Leszek Miller mówił w radiowej Trójce, że ma nadzieję, iż przywrócenie przez Niemcy częściowej kontroli na granicach, nie jest końcem strefy Schengen.
Szef SLD tłumaczył, że ważne jest nie to, by uszczelniać granicę wewnątrz UE, ale zewnętrzne. Leszek Miller podkreślił, że stanowisko Zjednoczonej lewicy ws. przyjmowania uchodźców zależy od tego, co podczas środowego spotkania powie premier Ewa Kopacz.
- Jeżeli pani Premier powie, że ośrodki dla uchodźców nie są przygotowane, że ci, którzy do nas przyjadą nie powinni się integrować z polskim społeczeństwem, tylko powinni mieszkać w jakichś gettach, a nie będą rozproszeni, to zasadniczo zmienia to postać rzeczy - tłumaczył Miller.
wprost.pl, polskieradio.pl
- Jeżeli pani Premier powie, że ośrodki dla uchodźców nie są przygotowane, że ci, którzy do nas przyjadą nie powinni się integrować z polskim społeczeństwem, tylko powinni mieszkać w jakichś gettach, a nie będą rozproszeni, to zasadniczo zmienia to postać rzeczy - tłumaczył Miller.
Plan Junckera
Jean-Claude Juncker na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego wygłosił przemówienie o stanie Unii Europejskiej. Stwierdził, że kraje UE nie mogą się kłócić o to, czy przyjąć uchodźców, gdyż w Europie "każdy kiedyś był uchodźcą". Podał przy tym przykład Szkotów, Irlandczyków i Polaków. Według dokumentu opublikowanego przez Komisję Europejską, do Polski trafi w sumie 9287 imigrantów poza dwoma tysiącami, których zadeklarowaliśmy przyjąć w czerwcu. Kilka godzin po wystąpieniu Jean-Claude'a Junckera, Komisja Europejska opublikowała dokument, w którym opisała rozdział uchodźców między kraje UE. Do Polski trafi w sumie 9287 osób - 1207 imigrantów i uchodźców z Włoch, 3901 z Grecji i i 4179 z Węgier. Nasz kraj ma przyjąć czwartą co do wielkości grupę imigrantów po Niemczech, Francji i Hiszpanii.wprost.pl, polskieradio.pl