Krzysztof Szczerski wyjaśniał w TVN24, dlaczego prezydent Andrzej Duda zaprosił na spotkanie szefową MSW. - Minister Teresa Piotrowska reprezentowała Polskę w UE i podejmowała decyzje bardzo ważne dla polskiego bezpieczeństwa, a przesłanek tych decyzji nie znamy - stwierdził.
Piotrowska brała udział we wtorek w spotkaniu w Brukseli podczas którego decydowano o rozlokowaniu uchodźców do poszczególnych państw członkowskich. Polska zagłosowała tak jak większość państw, odmiennie niż pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej.
Krzysztof Szczerski mówił, że prezydent Andrzej Duda chciał z pierwszej ręki poznać przebieg obrad i argumenty, które skłoniły minister do głosowania za "tak kontrowersyjną decyzją". Jego zdaniem, niezrozumiały jest pośpiech UE w podejmowaniu decyzji ws. przyjmowania uchodźców. - Jeśli miała to być decyzja dotycząca rozlokowania imigrantów z powodu tragedii humanitarnej, to dlaczego oni przychodzą dopiero w przyszłym roku? Jeśli oni są w stanie przeżyć teraz 4 miesiące bez tej relokacji, to jakie są przesłanki za ich relokacją w przyszłym roku? - pytał.
Zdaniem Szczerskiego, rząd nie mówił Polakom prawdy o swojej polityce ws. uchodźców. - Po co było mówić Polakom o pięciu tysiącach uchodźców, jeżeli wiadomo że to jest pięć plus dwa, plus jeszcze pięć kolejnej transzy. Dlaczego od początku rząd nie mówił prawdy o tej decyzji, przecież rząd dobrze wiedział, że to nie będzie pięć tysięcy - podkreślił.
TVN24
Krzysztof Szczerski mówił, że prezydent Andrzej Duda chciał z pierwszej ręki poznać przebieg obrad i argumenty, które skłoniły minister do głosowania za "tak kontrowersyjną decyzją". Jego zdaniem, niezrozumiały jest pośpiech UE w podejmowaniu decyzji ws. przyjmowania uchodźców. - Jeśli miała to być decyzja dotycząca rozlokowania imigrantów z powodu tragedii humanitarnej, to dlaczego oni przychodzą dopiero w przyszłym roku? Jeśli oni są w stanie przeżyć teraz 4 miesiące bez tej relokacji, to jakie są przesłanki za ich relokacją w przyszłym roku? - pytał.
Zdaniem Szczerskiego, rząd nie mówił Polakom prawdy o swojej polityce ws. uchodźców. - Po co było mówić Polakom o pięciu tysiącach uchodźców, jeżeli wiadomo że to jest pięć plus dwa, plus jeszcze pięć kolejnej transzy. Dlaczego od początku rząd nie mówił prawdy o tej decyzji, przecież rząd dobrze wiedział, że to nie będzie pięć tysięcy - podkreślił.
TVN24
Ankieta:
Czym kierują się polscy politycy
Ankieta:
Kopacz na czele PO