Aleksander Łukaszenka udzielił wywiadu BBC. Przyznał, że jest „absolutnie możliwe”, że jego wojsko pomogło migrantom

Aleksander Łukaszenka udzielił wywiadu BBC. Przyznał, że jest „absolutnie możliwe”, że jego wojsko pomogło migrantom

Aleksandr Łukaszenka
Aleksandr Łukaszenka Źródło: Shutterstock / Siarhei Liudkevich
W wywiadzie dla BBC Aleksander Łukaszenka powiedział, że jest „absolutnie możliwe”, że jego wojsko pomogło migrantom dostać się do Polski. Zaprzeczył jednak, że ich zaprosił na Białoruś.

Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka udzielił wywiadu na wyłączność brytyjskiej BBC. Rozmowa została nagrana w Pałacu Niepodległości w Mińsku, a przeprowadził ją moskiewski korespondent stacji Steve Rosenberg.

Aleksander Łukaszenka: Nasze wojsko wie, że migranci jadą do Niemiec. Może ktoś im pomagał

„Myślę, że to jest absolutnie możliwe. Jesteśmy Słowianami. Mamy serca. Nasze wojsko wie, że migranci jadą do Niemiec. Może ktoś im pomagał. Nawet nie będę się temu przyglądał” - stwierdził Łukaszenka w rozmowie, której fragmenty opublikowano na stronie BBC. Zaprzeczał w niej, że zaprosił migrantów w celu wywołania kryzysu na granicy z Polską. „Powiedziałem im, że nie zamierzam zatrzymywać migrantów na granicy. A jeśli od teraz będą nadal przyjeżdżać to nie będę ich zatrzymywać, bo oni nie przybywają do mojego kraju. Oni jadą do waszych” - mówił. „Nie zaprosiłem ich tutaj. I szczerze mówiąc, nie chcę żeby jechali przez Białoruś” - oświadczył.

Kryzys na granicy Polski i Białorusi

Do eskalacji doszło 8 listopada, kiedy w rejon Kuźnicy dotarła kilkutysięczna grupa migrantów, kierowana przez białoruskie służby. W kolejnych dniach miały miejsce próby forsowania granicy. Obecnie koczowisko w rejonie przejścia w Bruzgach opustoszało. Większość migrantów trafiła do centrum logistycznego po stronie białoruskiej. W piątek prezydent wyraził nadzieję, że „wkrótce dzięki wsparciu politycznemu społeczności europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego, władze białoruskie zaprzestaną ataku na polską granicę”.

Czytaj też:
Kryzys na granicy. Białoruś odpowiada na ultimatum postawione przez Polskę