Na granicy polsko-białoruskiej trwa wojna nerwów. Nie brakuje prowokacji ze strony białoruskich służb, które w otwarty sposób pomagają migrantom w nielegalnym przekraczaniu tymczasowego ogrodzenia postawionego na granicy. Białorusini wyposażali cudzoziemców w sprzęt do cięcia drutu żyletkowego, przerzucali kładki przez płot czy – w ostatnim czasie – ostrzelali reflektory po stronie polskiej.
Granica polsko-białoruska. Polacy oślepiani laserem
Od pewnego czasu dochodzi także do innego typu incydentów – Białorusini używają laserów i światła stroboskopowego, by oślepiać Polaków. Tak było także wieczorem w czwartek. Funkcjonariusze policji i żołnierze Wojska Polskie interweniowali przy próbie przedarcia się migrantów przez płot pomiędzy Opaką i Wólką Terechowską. Zadanie utrudniali im białoruscy funkcjonariusze, którzy oślepiali Polaków laserami i światłem stroboskopowym.
Kryzys na granicy. Nowe próby nielegalnego wkroczenia do Polski
Skala prób nielegalnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej w ostatnich dniach maleje. Podczas gdy na początku tygodnia raporty dobowe Straży Granicznej mówiły o około 100 przypadkach, minionej doby odnotowano 46 próby nielegalnego przekroczenia granicy. Wobec dziewięciu osób wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium Polski. „Siłowe próby przekroczenia granicy miały miejsce na odcinkach ochranianych przez placówki SG Narewce oraz w Czeremsze” – podała Straż Graniczna w piątek.
Rzeczniczka SG ppor. Anna Michalska informowała wcześniej, że obecnie przy granicy nie ma dużych koczowisk migrantów. Według informacji polskich pograniczników, osoby, które podejmują próby przedarcia się do Polski, są przywożone przez Białorusinów. Część z nich pozostaje w budynkach tamtejszej straży granicznej.
Czytaj też:
Żołnierze z Wielkiej Brytanii i Estonii w Polsce. Ważna decyzja Andrzeja Dudy