Choć napór migrantów na granicę polsko-białoruską nieco osłabł, nadal strzegą jej tysiące żołnierzy Wojska Polskiego oraz funkcjonariuszy policji i Straży Granicznej. Także w święta Bożego Narodzenia dochodzi do prób nielegalnego przekraczania tymczasowego ogrodzenia zbudowanego na granicy.
Straż Graniczna poinformowała, że 24 grudnia granicę próbowało nielegalnie przekroczyć 69 osób. Na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Czeremsze grupa 10 cudzoziemców próbowała przedostać się na terytorium Polski. „Osoby wycofały się w głąb Białorusi” – podkreślili pogranicznicy. Z komunikatu wynika, że w Wigilię doszło do większej liczby prób nielegalnego przekraczania granicy niż w poprzednie dni, gdy było to odpowiednio 26 w piątek i 48 w czwartek.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. 25 grudnia dojdzie do szturmu?
Z informacji reporterów RMF FM, którzy pojechali na Białoruś i w Bruzgach rozmawiali z migrantami przebywającymi w hali centrum logistycznego, wynika, że 25 grudnia może dojść do nasilenia prób nielegalnego przekraczania polskiej granicy. Wspomniana data miała przewijać się w relacjach migrantów. Tego dnia – jak mami cudzoziemców reżim Łukaszenki – ma zapaść decyzja, czy powstanie korytarz humanitarny z Białorusi do Niemiec. Takich planów nie ma. Migranci są w ten sposób podjudzani do podejmowania prób przekraczania granicy z Polską.
Maciej Wąsik: Łukaszenka zadba o to, żebyśmy w święta mieli, co robić
O scenariuszu, w ramach którego w okresie świątecznym może dochodzić do wzmożonej liczby prowokacji ze strony białoruskiego reżimu, mówił wiceminister Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. – Prognozujemy, że Alaksandr Łukaszenka zadba o to, żebyśmy w święta mieli, co robić. Jestem przekonany, że będą nowe odsłony konfliktu i musimy temu przeciwdziałać – zaznaczył Maciej Wąsik.
Czytaj też:
Orędzie metropolity gdańskiego abpa Tadeusza Wojdy na Boże Narodzenie