Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy wciąż jest napięta, choć Straż Graniczna nie odnotowuje już tylu prób przekroczenia granicy, co w listopadzie czy październiku. 27 grudnia granicę próbowało nielegalnie przekroczyć 68 cudzoziemców. SG podała, że Narewce, Białowieży oraz Czeremsze grupy osób podchodziły pod granicę. Poza tym na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Mielniku doszło do incydentu.
Około godziny 21 grupa 24 obywateli Iraku siłowo próbowała wedrzeć się na terytorium Polski. Jak relacjonuje Straż Graniczna, w stronę funkcjonariuszy SG i żołnierzy rzucane były kamienie, również przez służby białoruskie. „Przez concertinę (drut ostrzowy – przyp. red.) przerzucono kładkę” – poinformowano. Do wpisu załączono zdjęcia zniszczonego płotu.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Najnowsze informacje
Rzeczniczka Straży Granicznej na poniedziałkowej konferencji prasowej relacjonowała, w jaki sposób przebiegały ostatnie dni. – 24 grudnia było 69 prób nielegalnego przekroczenia granicy. W sobotę 25 grudnia – 47, wczoraj tylko 26, ale już dzisiaj po północy było tych prób 36 i była to grupa na odcinku ochranianym przez placówkę w Mielniku – przekazała ppor. Anna Michalska.
Rzeczniczka SG poinformowała też, że obecnie w ośrodkach na terenie Polski przebywa 1748 osób. – Te osoby w większości ubiegały się o ochronę międzynarodową w Polsce, około 55 proc. z nich – precyzowała. W okresie świąt Straż Graniczna przyjęła 20 wniosków o objęcie ochroną międzynarodową, a w skali całego roku ponad 7,2 tys. – W czasie świąt codziennie wjeżdżali obywatele Białorusi, którzy poszukują pomocy na terytorium Polski, są represjonowani na terytorium swojego kraju. Tych osób w czasie tych trzech dni wjechało 197 – dodała Michalska.
Czytaj też:
Jest projekt nowej konstytucji Białorusi. Tak Łukaszenka „wykosi” opozycję z wyborów na prezydenta?