Białoruskie władze nie będą wszczynać postępowań karnych przeciwko migrantom. Chodzi o niszczenie lasów czy przekraczanie granicy

Białoruskie władze nie będą wszczynać postępowań karnych przeciwko migrantom. Chodzi o niszczenie lasów czy przekraczanie granicy

Migranci na Białorusi
Migranci na Białorusi Źródło: Newspix.pl / ABACA
Białoruskie władze zapowiedziały, że nie będą wszczynać postępowań karnych przeciwko migrantom – informuje Nexta. Chodzi o nielegalną wycinkę drzew, naruszenie nakazu organizowania imprez masowych, niszczenie lasów czy nielegalne przekraczanie granicy państwowej Białorusi. Wcześniej na jednym z białoruskich portali pojawiła się petycja w tej sprawie.

Wciąż nie wiadomo, ilu migrantów przebywa obecnie po białoruskiej stronie granicy. Ich liczba najprawdopodobniej zmniejszyła się po tym, gdy wielu cudzoziemców wróciła organizowanymi przez iracki rząd lotami. Z medialnych doniesień wynika też, że obecnością migrantów są coraz bardziej poirytowani sami Białorusini. Jak informował Biełsat, na jednym z białoruskich portali pojawiła się petycja, w której znalazło się „żądanie oceny prawnej działań migrantów”. Chodziło między innymi o „udział w nielegalnym zgromadzeniu”, czy niszczenie mienia na terytorium Białorusi, na przykład wycinanie drzew przy granicy.

Dalej czytamy, że część Białorusinów była „zirytowana tym, że migranci mogli robić to, czego im nie wolno”. Milicja odpowiedziała na petycję krótko, stwierdzając, że służby zapewniają „odpowiednią kontrolę nad obecnością obcokrajowców”. „Biorąc pod uwagę trudną sytuację uchodźców, znikomość ich czynów, a także fakt, że większość zdarzeń związanych z próbami ubiegania się o azyl ma miejsce na obcym terytorium, wobec tej kategorii osób nie wszczęto żadnych postępowań administracyjnych ani karnych” – czytamy w cytowanym przez Biełsat komunikacie. Z kolei białoruski Komitet Graniczny tłumaczył, że migranci znajdowali się w strefie przygranicznej ponieważ byli wypychani z Unii Europejskiej.

W czwartek niezależny kanał Nexta opublikował kolejne doniesienia w tej sprawie. Poinformował, że białoruskie władze „nie będą wszczynać postępowań karnych przeciwko migrantom za nielegalną wycinkę drzew, naruszenie nakazu organizowania imprez masowych, niszczenie lasów, nielegalne przekraczanie granicy państwowej Białorusi i inne wykroczenia”.

twitter

Granica polsko-białoruska. Straż Graniczna informuje o incydentach i prowokacjach

Na granicy polsko-białoruskiej jest w ostatnim czasie spokojniej, jednak Straż Granicza wciąż informuje o kolejnych incydentach i prowokacjach, w których mają brać udział również białoruskie służby. Ostatnio polscy mundurowi opisywali, że białoruscy funkcjonariusze uszkadzali prowizoryczne ogrodzenie i oślepiali patrole laserami. W poniedziałek Straż Graniczna relacjonowała, że gdy granicę próbowała przekroczyć grupa 30 Irakijczyków, w stronę mundurowych rzucane były kamienie, również przez służby białoruskie.

Natomiast Rosja i Białoruś wykorzystują w celach propagandowych kłamliwe wypowiedzi Emila Cz., który uciekł ze służby w Wojsku Polskim. Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa oświadczyła, że jego twierdzenia wymagają międzynarodowego śledztwa. Dezerter udzielił już kilku wywiadów białoruskim, reżimowym mediom, w których kłamał na temat tego, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Opisywał rzekomy mechanizm używania żołnierzy do masowego mordowania migrantów, którzy przedostali się na stronę polską. Jego rewelacji nie potwierdzają żadne oficjalne źródła, migranci, którzy dotarli do Polski, ani mieszkańcy terenów przygranicznych.

Czytaj też:
16-letni Syryjczyk bez opiekunów wypchnięty na Białoruś. „Znaleźli chłopaka, wsadzili go do suki i wywieźli”

Źródło: Biełsat/NEXTA