12 stycznia w okolicach miejscowości Czerlonka na terenie Puszczy Białowieskiej doszło do dramatycznych wydarzeń. Polska Agencja Prasowa poinformowała, że funkcjonariusze Straży Granicznej natrafili na ciało. Pogranicznicy powiadomili o zdarzeniu policję.
Szef prokuratury w Hajnówce Jan Andrejczuk przekazał, że ciało znaleziono na terenie trudno dostępnym, bagiennym. Dodał, że będzie przekazane do zakładu medycyny sądowej, aby ustalić przyczynę śmierci tej osoby. Z nieoficjalnych ustaleń RMF FM wynika, że znalezione ciało należało do cudzoziemca. Policja, prokuratura oraz SG nie potwierdziły tych doniesień.
Granica polsko-białoruska. Znaleziono kolejne ciała?
Według rozgłośni żołnierze mieli przekazać polskim służbom informację o dwóch kolejnych ciałach znalezionych w tej samej miejscowości przy granicy polsko-białoruskiej. Okoliczny teren jest na razie przeszukiwany a wspomnianych wyżej osób nie udało się na razie zlokalizować. Przedstawiciele SG i policji nie wydali w tej sprawie na razie żadnych komunikatów.
Co się dzieje przy granicy polsko-białoruskiej?
Z danych przekazanych przez Straż Graniczną wynika, że w czwartek 12 stycznia do Polski próbowało się nielegalnie przedostać z Białorusi 37 migrantów. Byli to obywatele Afganistanu, Syrii, Iranu, Etiopii i Sudanu. Zdarzenia miały miejsce na odcinkach ochranianych przez Placówki SG w Białowieży, Michałowie, Dubiczach Cerkiewnych, Czeremsze i Mielniku.
Z tej grupy pięć osób usiłowało pokonać barierę przy granicy polsko-białoruskiej. Ich wysiłki nie umknęły uwadze operatorów zapory. Gdy na miejsce przybyli funkcjonariusze SG, cudzoziemcy porzucili swoje plany.
Jak podaje SG, łącznie w styczniu odnotowano już ponad 500 prób nielegalnego przedostania się do naszego kraju. Od początku 2023 r. polsko-białoruską granicę usiłowali przekroczyć obywatele z 17 państw.
Zatrzymania przy granicy z Białorusią
W ręce polskich służb wpadło dwóch obywateli Ukrainy oraz obywatel Mołdawii, którzy chcieli umożliwić migrantom nielegalny wjazd na teren Unii Europejskiej. W swoich samochodach przewozili łącznie 15 cudzoziemców z Afganistanu. Kurierzy usłyszą zarzuty za pomoc w organizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy, a dodatkowo zostaną wszczęte postępowania administracyjne w celu wydania decyzji zobowiązującej ich do powrotu do kraju pochodzenia. Otrzymają również zakaz wjazdu do krajów strefy Schengen na 5 lat.
Czytaj też:
Co się dzieje przy granicy polsko-białoruskiej? Alarmujący raport SGCzytaj też:
Straż Graniczna o przekroczeniu granicy z Białorusią przez cudzoziemców z krajów „trzecich”