Straż Graniczna w piątek 3 marca poinformowała, że przez ostatnią dobę z Polski do Białorusi próbowało nielegalnie przedostać się 74 migrantów. Najwięcej prób przekroczenia granicy polsko-białoruskiej miało miejsce na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Czeremsze – aż 40. Z kolei w okolicy Michałowa siedmiu Syryjczyków pokonało wpław rzekę graniczną Istoczankę.
Pozostałe zdarzenia odnotowane zostały na odcinkach służbowej odpowiedzialności placówek Straży Granicznej w Szudziałowie, Lipsku oraz Białowieży. 14 osób podchodziło pod barierę i wycofywało się w głąb Białorusi. Oprócz wspomnianych wcześniej Syryjczyków zatrzymano 19 obywateli Jemenu. Inni ujawnieni migranci pochodzili z Iranu, Iraku oraz Afganistanu.
Najnowszy komunikat SG ws. granicy Polski. „Szlak migracyjny znów zwiększa natężenie”
Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych zastępca ministra-koordynatora służb specjalnych. Stanisław Żaryn podkreślił, że ostatnie komunikaty SG wskazują, że „szlak migracyjny utrzymywany przez Rosję i Białoruś znów zwiększa natężenie”. „Migranci na granicę Białorusi z Polską przybywają z Rosji. To Kreml jest głównym beneficjentem tych działań” – dodał pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Polski.
Żaryn kontynuował, że „polepszenie pogody w Europie Środkowej oraz nadejście cieplejszych miesięcy może powodować zwiększony napór na granicę Polski, oraz kolejne próby destabilizowania wschodniej flanki NATO”. „Zwiększenie natężenia działań przeciwko Polsce może mieć miejsce w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Wszystko zależało będzie od decyzji politycznej Rosji, która używa tego narzędzia do działań przeciwko Polsce i Europie” – wskazał minister w KPRM.
Stanisław Żaryn przewiduje zwiększony napór na granicę Polski. Wszystko będzie zależało od jednej decyzji
Żaryn odniósł się także do sprawy 26-letniej Niemki, która kilkukrotnie złamała zakaz wejścia na pas drogi granicznej przy granicy polsko-białoruskiej, za co została wydalona z Polski. „Meldunki Straży Granicznej pokazują również, że niektórzy obywatele krajów UE, a także polscy aktywiści nie rozumieją, z czym mamy do czynienia. Działania na granicy Polski i Białorusi to operacja hybrydowa wpisująca się w agresję Rosji przeciwko Zachodowi” – zakończył zastępca ministra-koordynatora służb specjalnych.
Czytaj też:
Niemka wydalona z Polski za incydent pod barierą. Janina Ochojska stawia pytaniaCzytaj też:
Rosjanie stosują szantaż wobec Polaków. Starają się wzbudzić strach