Straż Graniczna przekazała, że 3 kwietnia 51 migrantów próbowało nielegalnie przekroczyć granicę polsko-białoruską. Byli to m.in. obywatele Algierii oraz Somalii. Na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Bobrownikach trzy osoby próbowały przeprawić się przez rzekę Świsłocz. Ostatecznie jednak porzuciły swój plan i na widok funkcjonariuszy wycofali się na Białoruś.
Incydenty przy granicy polsko-białoruskiej
Z kolei w okolicach Mielnika doszło do niebezpiecznych incydentów. Grupy agresywnych migrantów obrzuciły patrole polskich służb kamieniami i gałęziami. W ich skład wchodziło ponad 20 osób. Z informacji SG wynika, że wcześniej cudzoziemcy próbowali nielegalnie przedostać się na teren Unii Europejskiej. Jak podały służby, żaden z funkcjonariuszy nie został poszkodowany.
Zatrzymania przy granicy polsko-białoruskiej
W ręce funkcjonariuszy z Narewki wpadł obywatel Ukrainy, który przewoził cudzoziemców z Syrii, Maroka oraz Egiptu. Dzień wcześniej w okolicach Bielska Podlaskiego pogranicznicy chcieli skontrolować Mercedesa Vito na polskich numerach rejestracyjnych. Kierowca zignorował sygnały do zatrzymania się i oddalił się z dużą prędkością w kierunku Brańska. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Kierowca w pewnym momencie zjechał z drogi i kontynuował ucieczkę przez pola.
Kiedy auto ugrzęzło, dwaj mężczyźni wysiedli z niego i zaczęli uciekać pieszo. Zostali zatrzymani. Okazało się, że to obywatele Gruzji, którzy w busie przewozili 10 Afgańczyków i Irańczyka. Cudzoziemcy nielegalnie przekroczyli polsko-białoruską granicę.
Kurierzy usłyszeli zarzuty za pomoc w organizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy, dodatkowo zostały wszczęte postępowania administracyjne w celu wydania decyzji zobowiązujących ich do powrotu do kraju pochodzenia.
Czytaj też:
Ochojska włącza się do unijnej debaty ws. migracji: Potrzebujemy solidarności, nie murówCzytaj też:
Dziennikarz winny zniesławienia SG. „Nie mam cienia wątpliwości, że wyrok jest polityczny”