Pełnomocnik rządu krytycznie o filmie Holland: nie ma co wymyślać obrazków, które będą manipulacją

Pełnomocnik rządu krytycznie o filmie Holland: nie ma co wymyślać obrazków, które będą manipulacją

Nagranie z polsko-białoruskiej granicy
Nagranie z polsko-białoruskiej granicy Źródło: X / Stanisław Żaryn
Polska do dziś jest obiektem ataków – oświadczył Stanisław Żaryn publikując serię nagrań z polsko-białoruskiej granicy. Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP odniósł się też do nowego filmu Agnieszki Holland.

Agnieszka Holland pracuje nad nowym filmem. „Zielona granica” opowie o losach migrantów na granicy polsko-białoruskiej. Choć o jego szczegółach wiadomo niewiele, to ma się w nim znaleźć historia migrantów z Syrii oraz Afganistanu, polskiego Strażnika Granicznego oraz mieszkańców Podlasia.

Film o kryzysie migracyjnym. Afera o zasieki przy nagrywaniu „Zielonej granicy”

Film od samego początku budzi kontrowersje, bo przy realizacji zdjęć konieczna byłą budowa zasieków z koncertiny, czyli żyletkowego drutu kolczastego. Internauci zwracają uwagę, że teren nie jest w żaden sposób zabezpieczony. „Gazeta Wyborcza” porozmawiała z jednym z mieszkańców okolicy, gdzie trwają nagrania.

– W całym lesie są takie zasieki, zadzwoniłem nawet na 112, ale operatorka powiedziała, że ją filmy nie interesują. Nie chodzi o film, ale o bezpieczeństwo ludzi i zwierząt – mówił w rozmowie z dziennikiem.

O zasiekach pisał też fotograf Daniel Petryczkiewicz. „Zasieki przedzieliły las na Wydmach w Czarnowie (teren prywatny Wspólnoty Czarnów). Znajduje się w dwóch miejscach na długości kilkunastu metrów. To scenografia filmowa do filmu znanej reżyserki. Film na pewno ważny i powinien powstać. (...) Zasieki stały w lesie bez żadnych oznaczeń. Pilnował ich – teoretycznie – jeden ochroniarz” – dodał.

Fotograf poinformował ekipę filmową o swoich obawach, a teren – jak przekazał – otoczono taśmą i skierowano tam więcej ochroniarzy. Instalacja ma zniknąć jeszcze w piątek.

Nowy film Agnieszki Holland. Stanisław Żaryn zabrał głos

Do sprawy filmu odniósł się także Stanisław Żaryn, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP. „Coraz głośniej o filmie, który ma teoretycznie pokazywać to co działo się na granicy Polski z Białorusią w 2021 roku. Zdjęcia ponoć trwają” – zwrócił uwagę.

twitter

Jak dodał, „warto skorzystać z tych nagrań, które już są”. „Nie ma co wymyślać obrazków, które będą manipulacją. Polska do dziś jest obiektem ataków” – przekonywał.

Czytaj też:
Migranci zaatakowali polskich funkcjonariuszy. W ruch poszły kamienie i gałęzie
Czytaj też:
Ochojska włącza się do unijnej debaty ws. migracji: Potrzebujemy solidarności, nie murów

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Gazeta Wyborcza