Syryjczyk w stanie agonalnym. „Doznał ciężkich obrażeń po przekroczeniu muru granicznego”

Syryjczyk w stanie agonalnym. „Doznał ciężkich obrażeń po przekroczeniu muru granicznego”

Granica państwa
Granica państwa Źródło: X / Straż Graniczna
Obywatel Syrii w bardzo ciężkim stanie potrzebował pilnej pomocy medycznej. – Został przywieziony do szpitala w wyniku ciężkich obrażeń, których doznał po przekroczeniu muru granicznego – relacjonował zastępca RPO.

O incydencie na granicy polsko-białoruskiej poinformował w sobotę w TVN24 Wojciech Brzozowski. Przyznał, że sytuacja ta „wstrząsnęła” nim. – Wczorajsza historia jest dla mnie szczególnie bulwersująca i chwytająca za serce, i burząca trochę ten miły nastrój świąteczny, który wszędzie dookoła panuje. W tym lesie przy granicy nie ma świąt – zaznaczył.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Syryjczyk w stanie agonalnym trafił do szpitala

– Wczoraj wpłynęła do nas sprawa, właściwie prośba o interwencję w sprawie bieżącej, dotycząca obywatela Syrii, który został przywieziony do szpitala w wyniku ciężkich obrażeń, których doznał po przekroczeniu muru granicznego. Był w stanie bardzo ciężkim, właściwie w stanie agonalnym – relacjonował Brzozowski. Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich dodał, że do mężczyzny przyjechała córka.

Przekazał, że do kobiety wezwano Straż Graniczną, co jak ocenił jest „historią w jakimś sensie, można powiedzieć, optymistyczną”, bo „Straż Graniczna zachowała się w tej sprawie bardzo dobrze”. – Tę osobę dopuszczono do umierającego ojca – przekazał Brzozowski.

Najnowszy raport z granicy. Napór migrantów nie ustaje

nieco osłabł, a w pobliżu tymczasowego płotu nie widać już dużych koczowisk migrantów. Cudzoziemcy są jednak nadal przywożeni w pobliżu granicy. Służby białoruskie pomagają im w próbach nielegalnego jej przekraczania, czasem zmuszając wręcz do szturmowania ogrodzenia z drutu żyletkowego. Reżim nie zapomina także o propagandzie.

Według najnowszego raportu polskich służb, 7 kwietnia do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 59 osób, między innymi obywatele Kamerunu i Sudanu. Placówka Straży Granicznej w Bobrownikach przekazała, że cztery osoby przeprawiły się przez rzekę Świsłocz.

Czytaj też:
Nie wyjadą z Rosji bez zgody premiera. Moskwa trzyma to w tajemnicy
Czytaj też:
Białoruska propaganda uderza w Polskę. „Zgony migrantów przy granicy”

Opracował:
Źródło: TVN24