Według raportu polskich służb, 10 kwietnia do Polski z Białorusi nielegalnie próbowało przedostać się 71 osób m.in. z Syrii, Jemenu i Afganistanu. Najbardziej obleganym punktem był 25-kilometrowy odcinek granicy przy Białowieży. W tym miejscu przekroczyć granicę próbowały 53 osoby. Łącznie zatrzymano 44 osoby, a 21 wróciło do Białorusi.
Stałe próby przekraczania granicy
Choć kryzys na granicy z Białorusią nie jest już tak głośny jak przed paroma miesiącami, a jego skala się zmniejszyła, to próby jej nielegalnego przekraczania nie ustają. W Wielkanoc (9 kwietnia) do Polski próbowało się dostać 31 osób, w Wielką Sobotę (8 kwietnia) 28 osób, a w Wielki Piątek (7 kwietnia) 59 osób. Większość cudzoziemców próbę przekroczenia granicy podejmuje przy Białowieży. Są to osoby z krajów takich jak Kamerun, Sudan i Jemen.
Niebezpieczny sobotni incydent
W sobotę na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Narewce doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem 20-osobowej grupy cudzoziemców. Rzucali oni kamieniami i gałęziami w patrole. Jak informowały służby, migranci zaatakowali funkcjonariuszy, ponieważ nie pozwolono im przekroczyć granicy. Nikt nie odniósł obrażeń.
Syryjczyk w stanie agonalnym
O innym incydencie poinformował w sobotę w TVN24 zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Wojciech Brzozowski. Do przygranicznego szpitala trafił w stanie agonalnym obywatel Syrii. – Wczoraj wpłynęła do nas sprawa, właściwie prośba o interwencję w sprawie bieżącej, dotycząca obywatela Syrii, który został przywieziony do szpitala w wyniku ciężkich obrażeń, których doznał po przekroczeniu muru granicznego. Był w stanie ciężkim, właściwie agonalnym – relacjonował zastępca RPO.
Czytaj też:
Rosyjscy muzycy skazani na 19 lat. Większość spędzą w kolonii karnejCzytaj też:
Rzeź wołyńska a relacje polsko-ukraińskie. „Brakuje tego typu stwierdzenia”