Kryzys migracyjny został wywołany w sposób sztuczny przez białoruski reżim. Pod koniec 2021 roku przy granicy Polski, na terenie Białorusi, koczowały tysiące migrantów. Od tego czasu skala incydentów zdecydowanie się zmniejszyła, ale wciąż dochodzi do nich regularnie.
Kryzys na granicy z Białorusią. Najnowszy raport SG
W czwartek 11 maja do Polski z terytorium Białorusi próbowało w sposób nielegalny przedostać się 107 osób, m.in. obywatele Indii i Egiptu – poinformowała w najnowszym raporcie Straż Graniczna. 33 cudzoziemców na widok polskich patroli zawróciło na Białoruś.
Na odcinku patrolowanym przez Placówkę Straży Granicznej Narewka za pomocnictwo zatrzymano obywatela Ukrainy, który przewoził pięciu obywateli Somalii, jednego Syryjczyka i osobę z Jemenu. „Cudzoziemcy posiadali wizy rosyjskie do pracy/nauki” – podaje SG.
Straż Graniczna o kolejnym incydencie. „Cudzoziemcy atakowali patrole Polski”
Pogranicznicy poinformowali również o innym incydencie, do którego doszło w czwartek. „Cudzoziemcy atakowali patrole Polski, które udaremniły próbę nielegalnego przekroczenia granicy. Coraz częściej obserwujemy agresywne zachowania cudzoziemców, którzy atakują służby Polski, bo za wszelką cenę chcą osiągnąć swój cel – dostać się przez Polskę dalej do Unii Europejskiej" – podano.
„Determinacja cudzoziemców jest coraz większa i nie jest podyktowana chęcią uzyskania ochrony w Polsce, ale możliwie jak najszybszym przedostaniem się przez Polskę do Europy Zach. Służby Białorusi cały czas pomagają w nielegalnym przekraczaniu gr., dostarczając sprzęt służący do forsowania granicy” – czytamy dalej. Straż Graniczna do wpisu w mediach społecznościowych dołączyła nagranie.
twitterCzytaj też:
Afgańczycy chcą odszkodowania za push-back. Ten precedens może wywołać lawinę pozwówCzytaj też:
Andriejew zostanie uznany za persona non grata? „Działa zgodnie z instrukcjami z Kremla”