Konary drzew, kawałki cegieł i kostki brukowej. Cudzoziemcy zaatakowali polskie patrole

Konary drzew, kawałki cegieł i kostki brukowej. Cudzoziemcy zaatakowali polskie patrole

Kadr z nagrania Straży Granicznej
Kadr z nagrania Straży Granicznej Źródło: X / @Straz_Graniczna
Na granicy polsko-białoruskiej doszło do kolejnych incydentów, które SG podsumowała w najnowszym komunikacie. Cudzoziemcy próbowali sforsować polskie zabezpieczenia. Zatrzymano również tzw. pomocników. SG opublikowała nagranie, na którym uwieczniono niebezpieczne zdarzenie.

92 cudzoziemców próbowało w sposób nielegalny przedostać się do Polski z terytorium Białorusi – poinformowała w najnowszym komunikacie Straż Graniczna. W grupie byli m.in. obywatele Malezji oraz Kuby. 28 osób wycofało się w głąb Białorusi, gdy zobaczyło polskie patrole.

Kryzys na granicy z Białorusią. Polskie patrole zaatakowane

Grupa 14 cudzoziemców, w tym obywatele Senegalu, Angoli i Konga, przeprawiła się przez Wołkuszankę. Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej Narewka za pomocnictwo zatrzymali dwóch obywateli Ukrainy, którzy przewozili trzy osoby z Jemenu.

„Wczoraj na odcinku PSG Białowieża patrole Polski były znów atakowane przez grupy cudzoziemców, którym nie udało się przekroczyć granicy. Cudzoziemcy rzucają nie tylko konarami drzew, ale również kawałkami cegieł i kostki brukowej przywożonej przez służby” – czytamy we wpisie SG na . Opublikowano również nagranie, na którym uchwycono niebezpieczną sytuację.

twitter

Dzień wcześniej SG poinformowała o 53 osobach, które próbowały sforsować polskie umocnienia na granicy. Na odcinku patrolowanym przez Placówkę Straży Granicznej Mielnik za pomocnictwo zatrzymano po pościgu obywatela Ukrainy, który przewoził dwóch cudzoziemców z Iranu i jednego z Afganistanu. Trzeba przyznać, że skala incydentów jest znacznie mniejsza niż na początku , ale wciąż dochodzi do nich regularnie.

Kaczyński o ogrodzeniu na granicy z Białorusią. „Obawiam się, że jeszcze długo będzie”

Pod koniec maja Jarosław Kaczyński zabrał głos na konferencji prasowej, która została zorganizowana w niedalekiej odległości od ogrodzenia postawionego na granicy z Białorusią. – Są tacy, którzy twierdzą, że obrona to przedsięwzięcie niehumanitarne – powiedział prezes PiS.

– (Migranci przy granicy – red.) to nie byli uchodźcy, to byli ludzie, którzy szukali lepszego losu, ale jednocześnie dali się wykorzystać zbrodniarzom, którzy chcieli zdestabilizować nasz kraj – powiedział i dodał, że ogrodzenie „jest potrzebne”. – Obawiam się, że jeszcze długo będzie – stwierdził prezes PiS, wskazując, że problem dotyczący kryzysu migracyjnego nie skończy się szybko.

Czytaj też:
Andrzej Duda ostrzega: Ta sytuacja w sposób oczywisty obniża poziom naszego bezpieczeństwa
Czytaj też:
Białoruś wzmacnia działania przeciwko Polsce. „Kobiety i dzieci przy granicy”

Źródło: WPROST.pl / Twitter @Straz_Graniczna