Straż Graniczna przekazała najnowsze doniesienia z granicy polsko-białoruskiej. Z raportu polskich służb wynika, że w środę 19 lipca do Polski próbowało się nielegalnie przedostać 137 cudzoziemców z Białousi. W tej grupie znaleźli się m.in. obywatele Maroka, Nepalu oraz Bangladeszu. Funkcjonariusze z placówki SG w Białowieży zauważyli ponad 20 migrantów, którzy próbowali nielegalnie przekroczyć granicę.
Ostatecznie porzucili jednak swoje plany i na widok pograniczników zawrócili na Białoruś. Z kolei na odcinku ochranianym przez placówkę w Płaskiej zaobserwowano pięcioro cudzoziemców z Mali, Senegalu oraz Gambii, którzy chcąc dostać się do naszego kraju, przeprawili się przez rzekę Wołkuszankę.
„Presja migracyjna na granicy polsko-białoruskiej rośnie”
W ochronie polskich granic Straży Granicznej pomaga wojsko. Jeszcze w ubiegłym roku na pograniczy stacjonowało nawet 15 tysięcy żołnierzy. Z ustaleń RMF FM wynika, że po zakończeniu budowy zapory elektronicznej ta liczba znacząco się zmniejszyła. Obecnie na podlaskim odcinku w ochronę granicy polsko-białoruskiej jest zaangażowanych bezpośrednio 1300 wojskowych.
Jednocześnie w ostatnim czasie przy granicy z Białorusią pojawiło się dodatkowo 2 tysiące żołnierzy i pół tysiąca policjantów z całego kraju. – Presja migracyjna na granicy polsko-białoruskiej rośnie i można spodziewać się najgorszych scenariuszy – mówiła w rozmowie z „Wprost” por. Anna Michalska, rzecznik Komendanta Głównego Straży Granicznej.
Czytaj też:
Dramatyczna ucieczka Syryjczyka w stronę Niemiec. Straż Graniczna pokazała nagranieCzytaj też:
Zapora przy granicy polsko-białoruskiej spełnia swoją funkcję? Podano nowe dane