Mateusz Morawiecki w rozmowie z włoskim dziennikiem Corriere della Sera opowiedział o tym, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. – Od ponad dwóch lat Polska doświadcza ataków na wschodniej granicy. To wspólny plan Białorusi i Rosji, które chcą nie tylko zdestabilizować nasz kraj, ale także całą Unię Europejską – zaczął szef rządu.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Ponad 16 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy w 2023 r.
Premier kontynuował, że te kraje „cynicznie wykorzystują migrantów, by uderzyć w polskie struktury bezpieczeństwa oraz rozbić jedność europejskich sojuszników”. – Tylko w tym roku odnotowaliśmy ponad 16 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy. To zagrożenie dla naszego państwa. Zapewnienie bezpieczeństwa wschodniej granicy Polski, będącej de facto zewnętrzną granicą UE i NATO, jest naszym priorytetem – dodał Morawiecki.
Szef rządu odniósł się także do zagrożenia ze strony Grupy Wagnera. – Widzieliśmy w Afryce i Ukrainie, do czego są zdolni. Niedawno ponad stu najemników Wagnera ruszyło w kierunku Przesmyku Suwalskiego, niedaleko granicy z Polską. Może to być kolejna faza trwającego hybrydowego ataku na Polskę – spekulował Morawiecki.
Mateusz Morawiecki o zagrożeniu ze strony Grupy Wagnera. Podał przykłady
Polski premier zwrócił uwagę, że „bojownicy Grupy Wagnera stanowią zagrożenie, ponieważ mogą przebrać się za białoruskich strażników granicznych i pomóc nielegalnym migrantom w przedostaniu się do naszego kraju”. – Mogą również szkolić migrantów do prowokowania i atakowania polskich służb. Mogą próbować przekroczyć granicę, udając nielegalnych migrantów, a następnie próbować zdestabilizować nasz kraj – podsumował Morawiecki.
Czytaj też:
Naklejki Grupy Wagnera nie tylko w Krakowie. „Jeśli tak się przestraszyli wezwania, co gdy przyjdziemy?”Czytaj też:
Zaskakujące doniesienia ws. wagnerowców. Większość ma być już poza Białorusią