Straż Graniczna przekazała najnowszy raport z granicy polsko-białoruskiej. Z informacji polskich służb wynika, że była to kolejna niespokojna noc. Na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Mielniku doszło do poważnego incydentu. Około godziny 23 w niedzielę 27 sierpnia funkcjonariusze białoruskich służb zaatakowali kamieniami polski patrol. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie został ranny a żaden pojazd nie został uszkodzony.
Łącznie służby odnotowały sześć prób nielegalnego dostania się do Polski. W tej grupie znaleźli się obywatele Jemenu oraz Syrii. Trzy osoby na widok pograniczników porzuciły swoje plany i wycofały się na Białoruś.
Kryzys migracyjny na granicy polsko-niemieckiej
Kryzys migracyjny daje się we znaki nie tylko polskim służbom. Wywołana przez Aleksandra Łukaszenkę akcja zatacza coraz szersze kręgi. Jak się okazuje, na coraz większe problemy z migrantami uskarżają się Niemcy. Z szacunkowych danych wynika, że każdego dnia kilkaset osób próbuje nielegalnie przedrzeć się przez granicę Niemiec. Tylko w jeden z sierpniowych weekendów zatrzymano 210 migrantów „podróżujących” w ten sposób.
Z danych udostępnionych przez niemieckie służby wynika, że w pierwszej połowie 2023 roku zatrzymano 58 tysięcy osób, a więc tyle samo co w ciągu całego 2021 roku. W środę rano policja natrafiła na 21 Syryjczyków na przystanku autobusowym w pobliżu miejscowości Halbendorf.
Niemcy wprowadzą kontrole na granicy z Polską?
W związku z napiętą sytuacją na granicy władze niektórych landów zaapelowały do niemieckiego rządu o pilne podjęcie działań mających na celu zarówno wzmocnienie ochrony granic, jak i przyspieszenie deportacji. W opinii przedstawiciela niemieckich służb najlepszym rozwiązaniem problemu byłoby wprowadzenie stacjonarnych kontroli granicznych. Takie rozwiązanie zastosowano już na granicy Austrii oraz Niemiec.
Czytaj też:
Nowy raport z granicy polsko-białoruskiej. Migranci ominęli zaporęCzytaj też:
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej w nowym filmie Holland. Pawłowicz nie kryje oburzenia