W poniedziałek, 4 września wojskowe systemy monitoringu w okolicach miejscowości Dubicze Cerkiewne wykryły umundurowanego żołnierza z długą bronią. Jak donosi „RMF FM”, mężczyzna usiłował przeciąć znajdującą się po polskiej stronie granicy zaporę.
Białoruski żołnierz przekroczył polską granicę
Uzbrojony białoruski mundurowy wszedł na terytorium Polski i piłował jedno z przęseł. Zaalarmowani funkcjonariusze Straży Granicznej udali się na miejsce zdarzenia. Na widok patrolu mężczyzna uciekł jednak w głąb lasu na Białorusi. Straż Graniczna przekazała, że szczęśliwie nie zdążył uszkodzić bariery.
Funkcjonariusze sporządzili meldunek w sprawie wkroczenia żołnierza na polskie terytorium. „RMF FM” ustaliło, że w związku z niebezpiecznym zdarzeniem dzień później – we wtorek, 5 września – komendant Podlaskiego Oddziału SG przesłał pismo do szefa białoruskiej służby pogranicznej w Brześciu. Porucznik Anna Michalska poinformowała, że w liście zwrócił się do Białorusinów z prośbą o wyjaśnienie incydentu.
MSZ odmówiło komentarza w sprawie incydentu
O stanowisko w sprawie rozgłośnia zapytała także polski resort dyplomacji. MSZ odmówiło jednak udzielenia komentarza. „Informujemy, że udzielenie odpowiedzi na wyżej wymienione zapytanie nie leży w kompetencji Ministerstwa Spraw Zagranicznych” – przekazano w mailu. Zasugerowano także, że podobne pytania powinny być kierowane do Straży Granicznej, będącej „właściwym organem w tym przypadku”.
Kapitan Krystyna Jakimik-Jarosz z podlaskiego oddziału SG w oficjalnym oświadczeniu podkreśliła, że służby białoruskie współpracują z przemytnikami i czerpią zyski z nielegalnego przekraczania granicy przez migrantów. Od początku 2023 roku na terytorium Polski próbowali przedostać się obywatele 51 krajów.
Czytaj też:
Migranci próbowali sforsować granicę polsko-białoruską. Uwagę zwraca jeden szczegółCzytaj też:
Niepokojące informacje z granicy. Migranci się kumulują?