W środę, 4 października, Polska tymczasowo przywróciła kontrole na granicy ze Słowacją. Ta decyzja będzie obowiązywała przynajmniej przez 10 dni. Decyzja powodowana jest rosnącą liczbą migrantów, którzy nielegalnie przedostają się na teren naszego kraju.
Straż Graniczna przekazała, że w czwartek, 5 października, po krótkim pościgu zatrzymano dziewięciu cudzoziemców. Akcję przeprowadzono w godzinach porannych w rejonie przejścia granicznego w Zwardoniu. Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Staży Granicznej dali sygnał do zatrzymania pojazdu busa na niemieckich numerach rejestracyjnych. Kierowca nie zastosował się do ich poleceń i przyspieszył.
Migrant złamał nogę podczas ucieczki. Konieczna była pomoc służb
Służby podjęły pościg za oddalającym się pojazdem. Po przejechaniu kilkuset metrów zatrzymano busa, jednak nie zniechęciło tom kierowcy do dalszej ucieczki. Marokańczyk opuścił pojazd i rozpoczął pieszą ucieczkę. Nieszczęśliwie wpadł do pobliskiego rowu łamiąc sobie nogę.
„Do czasu przyjazdu karetki pogotowia funkcjonariusze SG udzielili poszkodowanemu niezbędnej pomocy. Kierowca posiadał przy sobie paszport marokański z niemieckim tytułem pobytowym” – podała Straż Graniczna. W prowadzonym przez niego samochodzie ujawniono dziewięciu cudzoziemców, prawdopodobnie obywateli Syrii. Obecnie pozostają oni do dyspozycji Straży Granicznej. Zostaną oni następnie przekazani stronie słowackiej w ramach readmisji.
Granicy polsko-słowackiej, której długość wynosi ok. 540 km, nie można obecnie przekraczać w dowolnie wybranym miejscu, a jedynie na kilku wyznaczonych przejściach. Ponadto, nasze służby mundurowe mogą skontrolować każdy pojazd, który wjeżdża do Polski.
Przywrócenie kontroli ma na celu zlikwidowanie tzw. szlaku bałkańskiego, którym nielegalni migranci docierają do krajów Europy Zachodniej, przede wszystkim do Niemiec. Część migrantów przemierza ten szlak w samochodach przemytników właśnie przez terytorium Słowacji, a następnie Polski.
Czytaj też:
Najnowsze dane z polsko-białoruskiej granicy. Zatrzymano migrantów z rosyjskimi wizamiCzytaj też:
Kolejne incydenty z udziałem cudzoziemców. Padł strzał ostrzegawczy