Czy żołnierze na granicy powinni mieć prawo do użycia broni wobec migrantów, którzy zachowują się w agresywny sposób? To pytanie powróciło po ataku na polskiego żołnierza, który został ugodzony nożem. – Żołnierze są wyposażeni w broń, mają broń ostrą. Żołnierz zawsze wtedy, kiedy jest atakowany, ma prawo do użycia broni – odparł Cezary Tomczyk na antenie Radia Zet.
– Pamiętajmy też, że żołnierze zawsze starają się reagować adekwatnie do sytuacji – stwierdził wiceminister obrony narodowej, dodając, że żołnierze przechodzą szkolenia i znają obowiązujące procedury. Jak zaznaczył, codziennie dochodzi do ok. 300 prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy z Białorusi. Odnotowywane są również incydenty związane z przemocą wobec polskich funkcjonariuszy SG i żołnierzy.
Polski żołnierz zaatakowany nożem przez cudzoziemca. „Walczy o zdrowie i życie”
– Jeżeli chodzi o zdrowie żołnierza (ugodzonego nożem na granicy – red.), stan żołnierza jest ciężki, on dzisiaj walczy o swoje zdrowie i życie. Trzymamy wszyscy bardzo mocno kciuki, bo nie ma nic ważniejszego niż życie i zdrowie naszych żołnierzy – podkreślił Cezary Tomczyk.
Wiceminister obrony narodowej podkreślił, że obecnie eskalacja kryzysu migracyjnego, inspirowanego przez reżim Łukaszenki, jest na najwyższym poziomie. – To pokazuje, że dzisiaj Putin i Łukaszenka skupiają się na tym, żeby też podzielić polskie społeczeństwo, pokazać, że atakują granicę Unii Europejskiej. Powinniśmy być bardzo odpowiedzialni w słowach. Myślę, że bardzo istotne jest to, co mówił Donald Tusk: 90 proc. z migrantów, którzy wpadają w ręce naszych pograniczników, to są ludzie z wizą rosyjską. To nie są migranci, którzy szukają tutaj lepszego świata. Tylko to są ludzie, którzy są wykorzystywani, są narzędziem w rękach Putina – podsumował Cezary Tomczyk.
Czytaj też:
Strefa buforowa przy granicy z Białorusią. Donald Tusk podjął decyzjęCzytaj też:
Politycy PiS wzywają Tuska do przeproszenia Straży Granicznej za „lata hejtu”. „To dobry moment”