Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. We wtorek 3 grudnia odnotowano prawie 40 prób nielegalnego przedostania się do Polski, a dzień wcześniej doszło do 45 tego typu incydentów. Z kolei w raporcie, który obejmował trzy dni, od 29 listopada do 1 grudnia, poinformowano o ponad 100 próbach nielegalnego przedostania się do Polski.
Kryzys na granicy z Białorusią. Maciej Duszczyk o trendzie. „Kwestia sezonowa”
Maciej Duszczyk został zapytany, czy spadek liczby incydentów można wiązać z warunkami atmosferycznymi. – To jest kwestia sezonowa. (...) Liczba (prób nielegalnego przekroczenia granicy – red.) bardzo mocno spadła – powiedział wiceminister MSWiA w programie „Pytanie dnia” na antenie TVP Info.
– Ale spadła nie tylko z powodu sezonowości, czyli tego, że temperatury przy granicy polsko-białoruskiej są już po prostu bardzo niskie. Pamiętajmy o tym, że bardzo wzmocniliśmy zaporę. Musieliśmy ją tak naprawdę, nie chcę powiedzieć postawić na nowo, ale przemyśleć na nowo, ponieważ tamta była bardzo łatwo przekraczalna – zaznaczył Maciej Duszczyk.
Wiceszef MSWiA podkreślił, że na linii granicy, która została wzmocniona, praktycznie nie dochodzi do nielegalnego przekraczania polskich umocnień. Jak uzupełnił, na tych odcinkach są podejmowane próby przedostania się do Polski, ale dzięki odpowiedniemu wzmocnieniu zapory, służby docierają w dane miejsce na czas i mogą w porę zareagować.
– Pamiętajmy o tym, że to jest jeszcze inwestycja, która się nie zakończyła. Ona dopiero za chwilę będzie zakończona. I to jest kolejny element odzyskiwania kontroli i zapewnienia bezpieczeństwa po to, żeby również przez tę zieloną granicę nie przejeżdżał nikt, kogo nie skontrolujemy, kogo nie możemy sprawdzić, kim jest – podsumował Maciej Duszczyk.
Czytaj też:
Zapadła decyzja ws. strefy buforowej na granicy z Białorusią. „Te przyczyny nie ustają”Czytaj też:
Obywatel Niemiec zatrzymany przez ABW. Przyznał się do handlu z Rosją