Salma Hayek – sylwetka

Salma Hayek – sylwetka

Salma Hayek
Salma Hayek Źródło: Vittorio Zunino Celotto / Getty Images
Dodano:   /  Zmieniono: 
Po serii mało znaczących ról Salma Hayek powraca na srebrne ekrany w „Pentameronie” Matteo Garrone. Z tej okazji przybliżamy sylwetkę jednej z najbardziej znanych latynoskich aktorek.

Salma Hayek na świat przyszła 2 września 1966 roku w meksykańskim miasteczku Coatzacoalcos, które utrzymuje się z przemysłu petrochemicznego. Jej rodzice – biznesmen i śpiewaczka operowa – byli (i nadal są) ludźmi dobrze sytuowanymi. Ojciec ma korzenie libańskie, matka hiszpańskie, dzięki czemu Salma włada czteroma językami: hiszpańskim, portugalskim, arabskim i angielskim. Z arabskiego wywodzi się też jej imię, które oznacza „pokój”.   

O swoim fachu Salma zadecydowała już w wieku pięciu lat, kiedy w kinie obejrzała „Williego Wonkę i fabrykę czekolady”. Poważnie jednak zaczęła traktować aktorstwo na studiach. Dostała się na stosunki międzynarodowe na meksykańskim Uniwersytecie Ibero-Amerykańskim, lecz rzuciła je w imię kariery. Pierwsze role zagrała na deskach lokalnego teatru. Szersza publiczność poznała ją dzięki telenowelom „Nuevo Amanecer” oraz „Teresa”. W tej drugiej, emitowanej od roku 1990, Salma odegrała tytułową postać, co przyniosło jej sławę w całym Meksyku. Dziewczyna była jednak zbyt ambitna, by osiąść na laurach i w roku 1991 opuściła zarówno ekipę „Teresy”, jak i granice Meksyku.

Salma Hayek w filmie „Desperado"

24-letnia Salma przybyła do Hollywood pełna naiwnego optymizmu. Szybko zorientowała się, że jako Latynoska może liczyć jedynie na role pokojówek i prostytutek. Młodziutka aktorka odegrała wówczas kilka nieznaczących epizodów, a swój żal wylała w hiszpańskim talk-show prowadzonym przez komika Paula Rodrigueza. Emisja programu na zawsze zmieniła jej życie. Okazało się bowiem, że jednym z widzów był reżyser Robert Rodriguez. Salma oczarowała go do tego stopnia, że zaproponował jej angaż w swoim „Desperado”. W ten sposób rozpoczęła się ich długoletnia przyjaźń, której owocem było jeszcze cztery wspólne projekty (nowela w „Czterech pokojach” z 1995, „Od zmierzchu do świtu” z 1996, „Mali Agenci 3D: Trójwymiarowy odjazd” z 2003 i „Pewnego razu w Meksyku: Desperado 2” także z 2003 roku).  

Robert Rodriguez odkrył Salmę Hayek przed publicznością Stanów Zjednoczonych. Rola Caroliny u boku Antonio Banderasa uczyniła z niej gwiazdę światowego formatu, a także aktorkę kojarzoną z kinem rozrywkowym. Nie wszystkie jej wybory okazały się trafne – „Czysta gra” z Cindy Crawford (1995) czy „Polubić czy poślubić” z Matthew Perrym (1997) nie przyniosły oczekiwanych zysków. Inny los spotkał „Dogmę” Kevina Smitha (1999), kultowy już „Bardzo dziki Zachód” Barry’ego Sonnenfelda (1999) oraz „Traffic” Stevena Soderbergha. W roku 2000 aktorka założyła własną wytwórnię Ventanarosa Productions, z której wyszedł między innymi „Czas motyli” z nią samą w roli głównej.

Salma Hayek w filmie „Frida”

Kolejny przełom w karierze Hayek przyniósł rok 2002. Gwiazda, która sławę osiągnęła głównie dzięki seksownemu ciału, tym razem dostała szansę zagrania kogoś pięknego duchem – malarkę Fridę Kahlo. Na „Fridę” Julie Taymor spadł deszcz nagród, a zachwyty krytyków dotyczyły też aktorstwa Salmy. Ostatecznie skończyło się „tylko” na nominacjach do Oscara i Złotego Globu („Frida” wygrała Oscary w innych kategoriach: Najlepsza charakteryzacja i Najlepsza muzyka oryginalna), lecz dla Hayek, która do tej pory częściej spotykała się z krytyką niż uznaniem (w roku 1999 za role w „Dogmie” i „Bardzo dzikim Zachodzie” uzyskała dwie nominacje do Złotych Malin), wyróżnienia te były czymś niezwykle cennym – potwierdzeniem jej wartości jako aktorki, pstryczkiem w nosy wszystkich złośliwców nazywających ją beztalenciem ze śliczną buzią. Dzięki żywiołowej Salmie „Frida” z filmu poprawnego stała się bardzo „mięsistym” portretem ekscentrycznej, doświadczonej przez życie artystki.

Mogłoby się wydawać, że po „Fridzie” rozwiąże się przed Salmą worek z ciekawymi rolami, tak się jednak nie stało. Od roku 2002 aktorka stale rozmienia się na drobne, wybierając słabe scenariusze („SEXiPIStOLS” z 2006 roku czy „Duże dzieci” z roku 2010) lub grając bohaterki trzeciego planu (jak choćby w „Savages: ponad bezprawiem” z roku 2012). W roku 2003 Hayek spróbowała swoich sił za kamerą, lecz jej „Zdarzył się cud” przeszedł bez większego echa. W tym kontekście pozytywnym zaskoczeniem jest udział gwiazdy w „Pentameronie”, który lada dzień wejdzie na polskie ekrany. Trudno mówić o „comebacku” Hayek – choć to jej twarz głównie reklamuje film, to rola królowej Longtrellis jest w gruncie rzeczy niewielka – jednak cieszy sam fakt, że pojawia się ona w produkcji godnej swego talentu. Cudaczny i przewrotny obraz Matteo Garrone zachwyca bowiem swoją antywspółczesnością.

Salma Hayek i John C. Reilly w filmie „Pentameron”

49-letnia Hayek nie daje mediom powodów do plotek. Unika skandali, angażuje się za to w pomoc charytatywną na rzecz imigrantów i maltretowanych kobiet. Niegdyś romansowała z Edwardem Nortonem i Joshem Lucasem, w roku 2009 poślubiła Francois-Henriego Pinaulta – biznesmena i właściciela klubu piłkarskiego Stade Rennais. Dwa lata wcześniej na świat przyszła ich córka, Valentina Paloma Pinault. Wśród przyjaciół i współpracowników Salma uchodzi za silną, nieco bezczelną osobę. Swoje rozstanie z Nortonem skomentowała ponoć tak: „Czekam na mężczyznę, który ma większe jaja ode mnie!”. Takie musi mieć jej mąż – w końcu porzucił dla Hayek samą (w dodatku ciężarną!) Lindę Evangelistę.