Aloys - Berlinale '16

Aloys - Berlinale '16

Berlinale '16 - Aloys
Berlinale '16 - Aloys Źródło: Berlinale.de
Dodano:   /  Zmieniono: 
„Aloys”, debiutującego w długim metrażu Tobiasa Nölle, to jak dotąd najlepszy film widziany na tegorocznym Berlinale. Opowieść subtelna, wciągająca, niezwykła.

Aloys Adorn (Georg Friedrich) jest samotnikiem, pracującym jako prywatny detektyw. Kiedy umiera jego ojciec, będący ponadto jego przełożonym i partnerem w pracy, mężczyzna jeszcze mocniej popada w melancholię. Kiedy podczas podroży autobusem zostaje okradziony, nie spodziewa się, że w tym momencie jego życie ulegnie zmianie. Wtedy jednak zaczynają się telefony.

"Aloys" można najprościej określić jako połączenie "Zakochanego bez pamięci", "Incepcji" i "Elizabethtown". W zasadzie film Nölle można nazwać wręcz pełnometrażową wersją przepięknej, subtelnej i niezwykle emocjonalnej sceny z filmu Crowe'a. Mowa o fragmencie obrazu, w którym Kirsten Dunst i Orlando Bloom rozmawiają ze sobą przez telefon całą noc, by nad ranem spotkać się w połowie drogi na wspólne oglądanie wschodu słońca. Niezwykle emocjonalny, urokliwy moment, najlepszy w całym dziele i taki, który zostawia na widzu długotrwały emocjonalny ślad. "Aloys" wywołuje podobne emocje, jednak przez większość czasu swojego trwania.

Świetnie sfilmowany, z wieloma pięknymi, onirycznymi kadrami, czy artystycznymi zbliżeniami na sylwetki oraz oblicza zwierząt, „Aloys” staje się przypowieścią o potrzebie bliskości, akceptacji i przynależenia. Mamiąc zmysły, bezgranicznie wciąga do swojego świata, którego największym atutem jest wzajemne przenikanie się fantazji z rzeczywistością. Kreśląc wyjątkowo proste reguły gry pozwala cieszyć się zarówno z fantazji, jak i konstatacji rzeczywistości, płynnie przechodząc między jedną a drugą sferą. Te przejścia, podbite wyważonym montażem, przywodzą na myśl szwajcarską precyzję układanki, jaką zaoferowała widzom (moja ulubiona) „Incepcja” Christophera Nolana.

"Aloys" jest pysznym daniem. Złożonym ze znanych smakowitych składników, delikatnie doprawionych nutkami nowych przypraw, dzięki czemu cale całe danie osiąga swój  autorski poziom artyzmu. Wyważone, przemyślane, znakomite. Jednym słowem? Urocze!

Ocena: 8/10

+ KONKURS BILETOWYZapraszamy na specjalny pokaz przedpremierowy filmu, który odbędzie się w warszawskim Kinie Elektronik w środę 09.11 o godzinie. A u nas możecie zgarnąć jedną z trzech podwójnych wejściówek. Aby to zrobić wystarczy w podlinkowanym niżej poście na FB udzielić jak najciekawszej odpowiedzi na pytanie o Wasz najdziwniejszy sen. Najciekawsze odpowiedzi nagrodzimy. Konkurs trwa do wtorku 08.11 do godziny 18.00. Powodzenia!facebook