Letnie Tanie Kinobranie to doskonała szansa, by nadrobić kinowe zaległości i poznać najgorętsze tytuły minionego sezonu. W programie znalazły się filmy oscarowe, ulubieńcy publiczności, niezapomniana klasyka kina oraz dokumenty. Tegorocznej edycji imprezy przyświeca hasło „świat” rozumiane jako otaczająca nas przestrzeń kulturowa – sieć międzyludzkich relacji, wspólnych wartości, doświadczeń, emocji, zainteresowań i celów. Wyselekcjonowane w ten sposób filmy składają się na unikatowy maraton filmowy, który potrwa od 1 lipca aż do 1 września.
Tygodniowi trzeciemu (15–21 lipca) przyświecać będzie dewiza „Miłość rządzi światem”. Tytuły z tej sekcji odkryją przed widzami różne odcienie namiętności.
Tydzień czwarty (22–28 lipca) wypełniony będzie młodzieńczą energią. Na cykl „Świat młodych” złożą się najciekawsze przykłady kina inicjacyjnego ostatnich miesięcy.
Filmy tygodnia piątego (29 lipca–4 sierpnia) ukażą „Nasz świat wewnętrzny”. Będą to filmy-poematy, które eksplorują pejzaże podświadomości, prezentują nierzeczywiste wizje i desperacko próbują nadać sens absurdowi.
Redakcja Film.com.pl poleca w szczególności:
„Lobster”, reż. Yorgos Lanthimos (Francja, Grecja, Holandia, Irlandia, USA, Wielka Brytania 2015)
„Lobster” Giorgiosa Lanthimosa urzeka swoim niecodziennym absurdalnym humorem, umiejętnie budując na nim więź emocjonalną z bohaterami. Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jakim zwierzęciem byłbyś po śmierci, to film właśnie dla Ciebie. Odpowie bowiem na to pytanie z nawiązką. [Michał Kaczoń]
Daty projekcji: 16.07, 17.07, 18.07.
Czytaj też:
Relacja z Cannes - Dzień 3: The Lobster
„Tylko kochankowie przeżyją”, reż. Jim Jarmusch (Francja, Niemcy, USA, Wielka Brytania, Cypr 2013)
Choć Jim Jarmusch użył formuły kojarzonej z kiczowatymi produkcjami dla nastolatek, to wykorzystał ją do celów zgoła innych niż scenarzyści „Zmierzchu” czy „Pamiętników wampirów”. Nie pozostało tu nic ani z horroru, ani z ckliwego romansu; „Tylko kochankowie przeżyją” to przede wszystkim ekomoralitet okraszony eteryczną ścieżką dźwiękową (za część utworów odpowiada sam Jarmusch!). Reżyser „Truposza” zawarł tu wszystkie składowe swojej twórczości: specyficzny humor, powolną narrację, audiowizualną maestrię oraz kulturowe odniesienia. Kolejny raz okazuje się, że zestaw ten nie potrzebuje modyfikacji. [Dominika Pietraszek]
Daty projekcji: 15.07, 16.07, 18.07.
„45 lat”, reż. Andrew Haigh (Wielka Brytania 2015)
„»45 lat« to obraz, który prostymi środkami opowiada o widmie przeszłości, o sile niespełnionych możliwości. Doskonale zagrany przez dwójkę głównych aktorów – Charlotte Rampling oraz Toma Courtenaya – którzy idealnie współgrają ze sobą w każdej scenie, uwiarygodniając przemianę, jaka zajdzie w ich relacjach”. [Michał Kaczoń]
Daty projekcji: 15.07, 16.07, 19.07.
Czytaj też:
45 lat małżeńskiego stażu
„Rzymskie wakacje”, reż. William Wyler (USA 1953)
Podobno na zdjęciach próbnych do „Rzymskich wakacji” Audrey Hepburn znalazła się dzięki zaproszeniu urzeczonego jej urodą Williama Wylera. Casting okazał się formalnością, a początkująca wtedy aktorka szybko zyskała sympatię partnerującego jej Gregory’ego Pecka oraz pozostałych członków ekipy. Filmem tym Audrey utorowała sobie drogę do panteonu gwiazd i Oscara (jedynego w jej karierze). „Rzymskie wakacje” zapisały się w historii kinematografii nie tylko dzięki nagrodzonej przez Akademię pierwszoplanowej roli żeńskiej – na sukces obrazu złożyły się także jego ciepły, lecz podszyty ironią humor oraz urok rzymskich plenerów. [Dominika Pietraszek]
Daty projekcji: 19.07, 20.07, 21.07.
„Whiplash”, reż. Damien Chazelle (USA 2014)
Raz na kilkadziesiąt lat w kinie zdarza się filmowa wypowiedź tak dobitna, że trudno z nią polemizować – nawet jeżeli wizja świata, którą próbuje przeforsować, kłóci się z naszymi wartościami. „Whiplash” Damiena Chazelle'a chce nam udowodnić, że każdy, kto pragnie być wielki, wcześniej czy później musi zaprzedać duszę diabłu. Argumentacja reżysera jest prosta, ale została wyreżyserowana, zagrana, sfotografowana i zmontowana z takim wyczuciem tempa, że nie pozostawia miejsca na żadne „ale”. Film o muzycznej wirtuozerii nakręcony z równie wielką maestrią w posługiwaniu się językiem kina. [Igor Szokalski]
Daty projekcji: 22.07, 23.07, 24.07, 25.07, 26.07.
Czytaj też:
Odpowiednie Tempo
„Wyznania nastolatki”, reż. Marielle Heller (USA 2015)
Choć wszyscy doskonale wiemy, że nie trzeba być nastolatką, by zakochać się w Alexandrze Skarsgårdzie, strzała Kupidyna trafia młodziutką Minnie. Reżyserka Marielle Heller opowiada o pierwszym zauroczeniu, lecz unika typowej dla kina inicjacyjnego egzaltacji. Z drugiej strony brak pruderii nie wynika z dążeń do skandalu, lecz z chęci zobrazowania kluczowej dla bohaterki motywacji – wiecznego głodu doświadczeń. Tak trafnie o młodych mówiła ostatnio chyba tylko Lena Dunham w swoich „Dziewczynach”. [Dominika Pietraszek]
Daty projekcji: 23.07, 24.07, 25.07.
„Dope”, reż. Rick Famuyiwa (USA 2015)
„(…) »Dope« to próba (…) spojrzenia na świat z rzadko dotąd eksploatowanej przez kino perspektywy czarnoskórego nastolatka z przyszłością. Malcolm to nie żaden zbój handlujący na rogu białym proszkiem, a szóstkowy uczeń liceum, żyjący w jednej z dzielnic Los Angeles, marzący o studiach na Harvardzie, co stara się wybić mu z głowy nawet jego szkolny nauczyciel. (…) Zderzające się tu bezustannie z betonowym murem pogardy, nieprzystające do rzeczywistości aspiracje Malcolma, są sygnałem niezgody na odgrywanie kulturowo narzuconych ról, tak wyraziście sportretowanych czy to w »Kamerdynerze«, czy »Zniewolonym«. Reżyser nie próbuje jednak narzucać swojej opowieści moralizatorskiego tonu. Świadomie używa popkulturowych środków wyrazu, by przeanalizować zjawisko społecznych dysproporcji, korzystając przy tym z prostej zasady kontrastu: biały-Afroamerykanin”. [Damian Wiśniowski]
Daty projekcji: 22.07, 23.07, 24.07.
Czytaj też:
Zwariowany świat Malcolma – recenzja filmu „Git” („Dope”)
„Boyhood”, reż. Richard Linklater (USA 2014)
„Boyhood” opiera się na bardzo prostym (przynajmniej w teorii) pomyśle: chodziło o to, by 13 lat z życia jednego chłopca sfilmować „w czasie rzeczywistym”, rok po roku z tą samą ekipą. Cierpliwość popłaciła. Dzięki temu, że kamera śledzi autentyczne zmiany w fizjonomii bohaterów i wcielających się w nich aktorów, całość staje się niesamowicie wiarygodna. Film Linklatera zapada w pamięć nie tylko jako udany formalny eksperyment, lecz również wyraz fascynacji człowieczeństwem, tu ukrytej pod płaszczykiem zwykłości. [Dominika Pietraszek]
Daty projekcji: 22.07, 23.07, 24.07.
„Anomalisa”, reż. Duke Johnson, Charlie Kaufman (USA 2015)
Charlie Kaufman i Duke Johnson oferują wciągającą opowieść daleką od schematu. Animacja tylko potęguje pojawiające się pytania, dzięki czemu granice pomiędzy prawdą a ułudą stają się płynne i lekko zarysowane. „Anomalisa” pełna jest niebanalnego humoru, który na szczęście nie jest tylko marketingowym produktem, ale nośnikiem prawdy o ludziach, ich lękach, a także o niespełnionych marzeniach. [Małgorzata Czop]
Daty projekcji: 02.08, 03.08, 04.08.
Czytaj też:
Anomalisa - homogeniczny świat
„Wielkie piękno”, reż. Paolo Sorrentino (Francja, Włochy 2013)
„Wielkie piękno” to nie tylko gratka dla miłośników Felliniego, ale także doskonała metafora Włoch jako kraju. Kraju pięknego, lecz pogrążonego w letargu i bezczynności. Portretowana klasa wyższa nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, gdyż zajęta jest przeglądaniem się w lustrze. Politycy? Kompletnie nieobecni i bezużyteczni. Mafia? Jest wszędzie, nawet twój uczciwie wyglądający sąsiad okazuje się być jej członkiem. Dzięki tej celnej analizie klas społecznych obraz Paolo Sorrentino doczekał się Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego w roku 2014. [Dominika Pietraszek]
Daty projekcji: 30.07, 01.08, 03.08, 04.08.
„Melancholia”, reż. Lars von Trier (Dania, Francja, Niemcy, Szwecja 2011)
„Kino katastroficzne u Larsa von Triera to nie spektakularne zdjęcia klęsk żywiołowych, naprzeciw których staje dzielny bohater gotów zrobić wszystko, by uratować siebie i swoich bliskich. Katastrofa u Duńczyka to psychologiczne dramaty bohaterów, a przydarzający się ostatecznie koniec świata jest tylko swoistą kropką nad i. (…) Widać w »Melancholii« von Trierowską obsesję beznadziejności, bije z niej szczerość przekonania o nieuchronnie zbliżającym się końcu, który zmieni wszystko w nicość. Nam pozostało tylko biernie się przyglądać, jak Melancholia zderza się z naszym światem”. [Emilia Koronka]
Daty projekcji: 01.08, 02.08, 03.08.
Czytaj też:
Top 5: kino skandynawskie