„Nowy przekład »Mistrza i Małgorzaty«. Uwielbiam tę powieść od wczesnej młodości. Gorąco polecam też w nowej wersji” – napisał prezydent. Pod jego postem rozgorzała dyskusja nie tylko o prozie Bułhakowa w nowym wydaniu, ale też o czytelnictwie ogółem.
Jedną z osób, które skomentowały wpis Dudy, była dziennikarka TVP Dominika Cosic, która zamieściła cytat: „Niech Pani nigdy nikogo i nic nie prosi! Nigdy i o nic, zwłaszcza tych którzy są od pani potężniejsi”. Prezydent odpowiedział przywołując słowa z nowego przekładu: „Oni sami wyjdą z propozycją, a pani uzyska to, czego pragnie.”
Kolejny internauta nawiązał do głośno komentowanej publikacji jednego z dzienników, której autor ubolewał nad tym, że licealiści muszą przeczytać siedem książek. „Jeszcze 6 książek Panie prezydencie można polecić a później basta! Kolejne za rok” – napisał. Andrzej Duda w odpowiedzi stwierdził, że „ludzie czytają w metrze, w autobusie, w tramwaju, na lekcji, na wykładzie, w czasie nudnych przemówień polityków. I dobrze!”
W ostatnim czasie o swoich ulubionych książkach opowiedział też Donald Tusk. W wywiadzie dla najnowszego numeru „Książek” były premier opowiadał o swoich zwyczajach czytelniczych. W pewnym momencie postanowił wyliczyć książki, które w danej chwili czytał, bądź ukończył. „... przedwczoraj skończyłem »Króla« Szczepana Twardocha, ...” – wymienił jeden z tytułów. Na nieszczęście Tuska autor wspomnianej książki odnotował ten fakt i odniósł się do niego w mediach społecznościowych.
Czytaj też:
Tusk chwali się czytaniem Twardocha. Pisarz odpowiada: Mam nadzieję, że się nie podobało