– Twój wokal jest oszałamiający – tak o wykonaniu Brandona Rogersa mówił jeden z jurorów programu Simon Cowell. – Jesteś jednym z najlepszych wokalistów, jakich mogliśmy usłyszeć w tym programie – dodał. Podobnego zdania była Heidi Klum. – Jest coś szczególnego w twoim głosie – podkreślała. Młody lekarz usłyszał cztery razy „tak”, dostał owacje na stojąco i przeszedł do kolejnego etapu. Niestety, dalej jego losy potoczyły się tragicznie.
Jak podaje „Washington Post”, Brandon Rogers 11 czerwca zginął w wypadku samochodowym. Do tego czasu nie wyemitowano w telewizji odcinka popularnego show z występem 29-latka. Bliscy zmarłego bardzo chcieli, by produkcja się ukazała i w końcu udało się. Miesiąc po śmierci Rogersa, na oficjalnym kanale YouTube amerykańskiej edycji Mam talent, opublikowano nagranie z występem mężczyzny.
„Na prośbę rodziny chcielibyśmy oddać cześć jego pamięci, dzieląc się z wami tym nagraniem” – taki komunikat pojawia się na początku filmu. Do tej pory nagranie zebrało prawie 4,5 mln wyświetleń.