Koncert „Gintrowski, a jednak coś po nas zostanie...” na początek wrocławskich obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości

Koncert „Gintrowski, a jednak coś po nas zostanie...” na początek wrocławskich obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości

Koncert „Gintrowski – a jednak coś po nas zostanie”
Koncert „Gintrowski – a jednak coś po nas zostanie” Źródło: Radek Nawrocki
Od wyjątkowego koncertu „Gintrowski, a jednak coś po nas zostanie...” rozpoczną się we Wrocławiu obchody 100-lecia odzyskania niepodległości Polski. O planach dotyczących jubileuszu prezydent Rafał Dutkiewicz opowiadał w trakcie #Tweetupu w Liceum Ogólnokształcącym nr 5.

Koncert „Gintrowski, a jednak coś po nas zostanie...”, który okazał się wielkim sukcesem w Warszawie, zostanie 16 marca zaprezentowany wrocławskiej publiczności w ramach inauguracji obchodów z okazji setnej rocznicy obchodów niepodległości.

twitter

Kolejna ważna data to 29 czerwca - w rocznicę śmierci Ignacego Jana Paderewskiego zostanie odsłonięte popiersie wybitnego kompozytora i polityka. Szereg wydarzeń zaplanowano także na 4 czerwca. W tym dniu prawdopodobnie rondo nieopodal wrocławskiego lotniska zyska nazwę „4 czerwca”, a na jego środku stanie ogromny maszt z biało-czerwoną flagą. To także początek wielkiego wydarzenia, jakim będzie Europa na Widelcu oraz Piknik Wolności i Demokracji. Wrocławianie niepodległość będą świętować także jesienią - we wrześniu zostanie otwarta specjalna wystawa o osiągnięciach Polski, a w listopadzie w Hali Stulecia odbędzie się widowisko multimedialne poświęcone setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

„Gintrowski, a jednak coś po nas zostanie”

Druga edycja uroczystego koncertu „Gintrowski – a jednak coś po nas zostanie” odbyła się w grudniu w Teatrze Polskim w Warszawie. Program zdominowały przejmujące utwory z okresu stanu wojennego, przede wszystkim autorstwa duetu Jacek Kaczmarski/Przemysław Gintrowski. Nie zabrakło w nich rockowego pazura słyszalnego w interpretacjach „Wróżby” (Paweł Kukiz) czy „Autoportretu Witkacego” (Muniek Staszczyk), ale też liryzmu we wzruszającej „Kantyczce z lotu ptaka” (Ola Gintrowska) czy „Pieśni o śnie” (Mietek Szcześniak i Ola Gintrowska). Brawurowe interpretacje „Psalmu o nożu” i „Balu u Pana Boga” zaprezentowała Renata Przemyk. W koncercie wystąpiła też córka Przemysława Gintrowskiego, Julia („Pani Bovary”) oraz Edyta Geppert („Maj za majem”) Krzysztof Kiljański („Posiłek”) i Grażyna Szapołowska („Jesteśmy” w duecie z Krzysztofem Kiljańskim).

A na wypełnionej po brzegi widowni Teatru Polskiego w Warszawie zasiedli m.in. premier Beata Szydło, marszałkowie Sejmu Marek Kuchciński i Joachim Brudziński oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

Galeria:
„Gintrowski – a jednak coś po nas zostanie”. Fotorelacja z koncertu

Więcej informacji na stronie: http://gintrowski.pl/

Źródło: