Jak podaje „Daily Mail”, do niecodziennej sytuacji doszło podczas czwartkowego koncertu Eltona Johna w Las Vegas. Artysta znany jest z tego, że podczas występów zaprasza fanów do podejścia bliżej. Tym razem, coś poszło jednak nie tak. Niektórzy szczególnie podekscytowani uczestnicy koncertu zgromadzili się wokół Johna i jego fortepianu, gdy ten wykonywał utwór „Saturday Night's Alright For Fighting”. Wtedy artyście puściły nerwy.
Ucieczka ze sceny
John stwierdził, że niektórzy fani podeszli zbyt blisko. Muzyk próbował grać na pianinie i śpiewać, a jednocześnie krzyczał do fanów, by trzymali się od niego z daleka. Pomiędzy wersami wspomnianej piosenki wyśpiewał słowo „spier.”... do jednego z mężczyzn, który podszedł blisko i dotykał mikrofonu artysty. John skończył śpiewać, wstał z krzesła i zdenerwowany opuścił scenę. Po pewnym czasie jednak wrócił do fanów prosząc ich, by pozostali poza sceną.
Koniec kariery
Jak już pisaliśmy, pod koniec stycznia media na całym świecie obiegła informacja, że muzyk planuje zakończyć karierę. Pogłoski o jego wycofaniu się ze sceny krążyły w mediach w związku z niebezpieczną infekcją, której gwiazda nabawiła się rok temu podczas koncertów w RPA. Na swojej stronie internetowej artysta napisał, że nadszedł najwyższy czas na to, aby zejść z drogi i całkowicie poświęcić się następnemu rozdziałowi w życiu. Zanim Elton John przestanie pojawiać się na scenie, weźmie udział w pożegnalnej trasie koncertowej „Farewell Yellow Brick Road”, która rozpocznie się 8 września w Stanach Zjednoczonych i obejmie ponad 300 koncertów rozegranych w Ameryce Północnej i Południowej, Europie, Azji oraz Australii. Muzyk pojawi się również w Polsce. 4 maja 2019 roku wystąpi w krakowskiej Tauron Arenie
Czytaj też:
Dziś krajowe eliminacje do Eurowizji. Kto wystąpi?