W sobotę 28 kwietnia w Tauron Arenie Kraków wystąpiła Metallica. Zespół znów zaskoczył swoich fanów. Legendarna formacja zagrała hit zespołu „Dżem” - „Wehikuł czasu”. Menager Dżemu w rozmowie z portalem Onet.pl nie ukrywał zaskoczenia przebiegiem wydarzeń podczas koncertu w Krakowie. – Absolutnie nie mieliśmy pojęcia, że do takiego wykonania dojdzie. Jesteśmy oczywiście bardzo zadowoleni z wyboru Metalliki – powiedział.
Jeden z autorów „Wehikułu czasu” Adam Otręba przyznał dla Onetu, że o całej sytuacji dowiedział się już po koncercie od znajomych, a sam usłyszał cover po raz pierwszy w internecie. – To, co słyszę, bardzo mi się podoba. Może trochę szkoda, że nie wykonali tego w pełnym składzie, ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że przyjęli taką a nie inną konwencję i podobnie robią w innych krajach. Brzmi to świetnie, nawet jeśli słychać, że jest to grane trochę ad hoc, na chybcika. Ale trudno, by było inaczej – wyjaśnił.
Niespodzianki w czasie koncertów Metalliki
Fani od tygodni głowili się nad tym, jaki polski utwór zagra Metallica. Przypomnijmy, na ostatnim koncercie w Pradze Metallica wykonała cover „Jožin z bažin” grupy Banjo Band. Z kolei na występie w Budapeszcie Rob Trujillo zaśpiewał po węgiersku utwór „A Legjobb Méreg” z repertuaru rockowej grupy Tankcsapda. Na koncertach w Stuttgarcie grupa zagrała utwory Drafiego Deutschera i Petera Schillinga, a w Szwajcarii wykonała cover Celtic Frost.
Czytaj też:
Metallica zagrała „Jozina z bazin”. Wykonanie lepsze niż oryginał?