Jada Pinkett Smith, która jest prywatnie żoną aktora Willa Smitha, prowadzi na Facebooku swój program „Red Table Talk”. W drugim odcinku wystąpiła córka Smith, Willow oraz jej matka, Adrienne Banfield-Jones. Fragmenty tej rozmowy zacytowały portale eonline.com oraz people.com
Kryzys po debiucie
Willow, która w 2010 roku wydała debiutancki singiel „Whip My Hair” przyznała, że po sukcesie i wzroście popularności, w jej życiu pojawiły się problemy. Dziewięcioletnia wówczas dziewczyna przestała uczęszczać na lekcje śpiewu i zaczęła zadawać sobie egzystencjalne pytania. – Znalazłam się w ciemnej przestrzeni. Pytałam siebie „kim jestem”, „jaki mam cel” oraz „czy to wszystko ma jakiś sens?” – wyznała Willow.
Córka słynnego aktora przyznała, że po zakończeniu trasy koncertowej wszyscy chcieli, by dokończyła album, jednak ona tego nie chciała. – Zanurzyłam się w czarną dziurę i cięłam się – przyznała Willow. To wyznanie zszokowało jej matkę, która stwierdziła, że nie miała pojęcia o tym, że jej córka się kaleczyła. – To było dawno temu, cięłam sobie nadgarstki – sprecyzowała.
„Życie jest za krótkie”
Jada Pinkett Smith przyznała z kolei, że odniosła w życiu wiele strat, ale najtrudniejsza była utrata „siebie”. Stwierdziła, że wychowanie dzieci, praca nad małżeństwem oraz „ten świat Hollywood” sprawiły, że zatraciła z oczu samą siebie.
Żona aktora opowiedziała także o stracie swojego najlepszego przyjaciela, Tupaca Shakura. – To była ogromna strata w moim życiu – stwierdziła. Oboje znali się jeszcze z czasów, gdy uczęszczali do szkoły artystycznej w Baltimore. Jada Pinkett w programie przyznała, że przed śmiercią Tupaca poważnie się z nim pokłóciła. – To nauczyło mnie, że życie jest za krótkie. Nie pozwólcie, aby nie porozumienia stanęły między wami, a ludźmi których kochacie – powiedziała.
facebookCzytaj też:
Tina Turner odcięła się od swoich dzieci. Poruszające wyznanie syna piosenkarki