Słowa Szapołowskiej o „Klerze” zostały zmanipulowane? Aktorka zabrała głos

Słowa Szapołowskiej o „Klerze” zostały zmanipulowane? Aktorka zabrała głos

Grażyna Szapołowska
Grażyna Szapołowska Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdanski
Słowa Grażyny Szapołowskiej, która w rozmowie z „Faktem” miała powiedzieć, że film „Kler” jest „krzywdzący dla przedstawicieli Kościoła” mogły zostać zmanipulowane. W rozmowie z Rzeczpospolitą artystka przyznała, co naprawdę myśli na temat produkcji Wojciecha Smarzowskiego.

Kilka dni temu dziennik „Fakt” przytoczył rzekomą rozmowę z Grażyną Szapołowską. Aktorka miała stwierdzić, iż nie wybiera się na Kler, a ponadto film Smarzowskiego może być krzywdzący dla przedstawicieli Kościoła. - Nie lubię generalizowania i gadek, że wszyscy księża to pedofile i molestują dzieci. Apeluję o spokój i rozsądek w temacie wylewania pomyj na wszystkich księży i o zajęcie się w życiu czymś pożytecznym, np. pójściem na spacer z psem. To zwykła nagonka – miała powiedzieć aktorka.

„Krąg całkowitej obojętności społeczeństwa”

Okazuje się jednak, że słowa artystki mogły zostać zmanipulowane. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Szapołowska przyznała, że ze zdumieniem przeczytała artykuł w „Fakcie”, ponieważ jego autor powoływał się na rozmowę, której nie było. Artystka stwierdziła, że w Klerze, jak w każdym filmie, który porusza drażniące i poważne historie, scenarzysta i reżyser wyrazili swój pogląd na temat korupcji, pedofilii i alkoholizmu. - Każdy widz po obejrzeniu filmu ma prawo odbierać te tematy według swojej wizji i odczucia. Z mojego punktu widzenia - jako filmowca - wszystkie role są bardzo dobrze prowadzone przez reżysera oraz profesjonalnie i fantastycznie zagrane przez aktorów. Dla mnie osobiście najważniejszym przekazem tego filmu jest ostatnia scena, ukazująca krąg całkowitej obojętności społeczeństwa wobec dramatów, które dzieją się blisko nas - tłumaczyła.

Czytaj też:
Chcesz obejrzeć „Kler” bez wychodzenia z domu? Będzie taka możliwość

Źródło: Rzeczpospolita / Fakt