Amit Peled wziął udział w festiwalu zorganizowanym z okazji 85 urodzin Krzysztofa Pendereckiego. Napotkał jednak na problemy związane z transportem instrumentu, z którym podróżował. Obsługa Lotniska Chopina zabroniła bowiem muzykowi wejść na pokład ze... strunami. Peled powiedział, że po raz pierwszy znalazł się w takiej sytuacji. – Na lotnisku w Warszawie po raz pierwszy w życiu zabrano mi wszystkie struny, twierdząc, że wniesienie ich na pokład jest zbyt niebezpieczne – powiedział. – Zawsze noszę ze sobą zapasowe struny i nigdy nie poproszono mnie, by je oddać. No cóż, przynajmniej nie odebrano mi wiolonczeli pod zarzutem, że mógłbym zadźgać kogoś nóżką – dodawał muzyk.
Festiwal Krzysztofa Pendereckiego
Festiwal został zorganizowany z okazji 85 urodzin Krzysztofa Pendereckiego. Trwa do 23 listopada 2018 roku. Jest przeglądem twórczości tego wybitnego polskiego kompozytora. W ramach opisywanego wydarzenia odbędzie się 10 koncertów. W Filharmonii Narodowej, Teatrze Wielkim Opery Narodowej oraz na Zamku Królewskim występują muzycy z całego świata.
Czytaj też:
Na Okęciu zaginął kot. Właścicielka obwinia lotnisko i prosi o pomoc