W jednym z ostatnich postów na Instagramie tancerz i choreograf Michał Piróg przyznał, że otrzymał propozycję od Telewizji Polskiej, aby wziąć udział w nowym talent show „Dance, dance, dance”. Program jest oparty na holenderskim formacie. Uczestnikami są pary złożone z celebrytów oraz ich bliskich. Zadaniem biorących udział w show jest odtworzenie tańców z popularnych teledysków muzycznych. Ich występy będzie oceniać jury w składzie Ewa Chodakowska, Robert Kupisz oraz Ida Nowakowska. Program poprowadzą Barbara Kurdej-Szatan i Tomasz Kammel.
Michał Piróg nie przyjął propozycji udziału w programie. „Kiedy publiczna pyta czy zatańczę #dance #dance #dance ja odpowiadam...TAK ALE TYLKO na waszej pożegnalnej imprezie #tvp” – napisał tancerz na swoim profilu na Instagramie. Piróg odpowiedział również na zarzuty dotyczące stacji TVN, która w opinii niektórych internautów także manipuluje informacjami. „Nie wiem, jaki jest Polsat, bo nie pracowałem. W TVP i TVN miałem okazję i mówię zdecydowanie tak dla TVN... Tam mi nie mówi nikt, co mam myśleć (...) Piszę, żeby powiedzieć, że są pieniądze na tym świecie, które brudzą ręce” – ocenił.
Część internautów zarzuciła choreografowi szerzenie mowy nienawiści. „Posmutniałem kiedy przeczytałem pod poprzednim postem, że zarzuca się mi mowę nienawiści która jest mylona z moim niezbywalnym prawem do bojkotowania placówek, organów i instytucji z których obecna polityka się nie zgadzam. Nie interesuje mnie również moralność innych osób jak i ich przekonania lub ich brak. Każdy w wolnym kraju może robić co chce. To trochę jak z tolerancja... nie można będąc tolerancyjnym akceptować przejawów dyskryminacyjnych czy wandalizmu lub przestępstwa tylko dlatego ze jest się tolerancyjnym” – podkreślił Piróg w kolejnym wpisie.
Czytaj też:
TVP nie przedłużyło licencji. Krystyna Janda musiała wprowadzić zmiany w spektaklu