Rozmowa z piosenkarką dotyczyła m.in. jej relacji z mężczyznami. – Jestem na takim etapie, że chciałabym siebie maksymalnie uchronić. Bo wydaje mi się, że wyczerpałam swój limit rozczarowań, boleści, rozerwania w środku, żałoby po rozstaniu – wszystko to już wyczerpałam – przyznała Edyta Górniak w wywiadzie dla „Vivy”. – Dotknęłam takiego limitu, że nie potrafiłabym tych sytuacji, które mnie spotkały przeżyć kolejny raz – dodała.
„Nawet mała tabletka potrafi zmienić odczuwanie bólu”
Artystka po raz pierwszy publicznie przyznała, że nie przyjmuje lekarstw. Postanowiła przy tym wyjaśnić powody swojej decyzji. – Bardzo popularne na świecie stało się to, że ludzie wspierają się lekami. Mówię o tym, że ludzie chodzą do psychologów, psychiatrów i przyjmują leki. A ja się bardzo boję uzależnienia od bezpośredniego wpływu kogoś lub czegoś na mnie – wyjaśniła Górniak. Dodała, że obawia się również tego, że „ktoś mógłby ją uzależnić od środków chemicznych, które decydują o tym, co czuje”. – Nawet mała tabletka potrafi zmienić odczuwanie bólu, więc większa porcja tabletek przyjmowanych codziennie może zmienić nawet naszą osobowość i wpływa na nasze decyzje i postawy – przekonywała.
Podczas rozmowy poruszono także wątek dwumiesięcznej przerwy, jaką Górniak zrobiła sobie ostatnio od mediów społecznościowych. – To w jaki sposób żyję nadało takie tempo, które każe mi iść od zadania do zadania. Cały czas się ścigam – przyznała piosenkarka. Dodała, że „moment zatrzymania był bardzo fajny”. – Przyzwyczaiłam ludzi do bliskości. Trzeba ją umiejętnie dozować. Zatraciłam się w tym.Troszeczkę zjadł mnie ten internet – podsumowała.
Czytaj też:
Wpadka TVN w programie „Agent”: Finalistów można było poznać jeszcze przed emisją półfinału