Iwona Węgrowska postanowiła poddać się kuracji odchudzającej. Wokalistka jest na restrykcyjnej diecie, a ponadto intensywnie trenuje. Kilka dni temu artystka źle się poczuła. Początkowo myślała, że to właśnie efekt odchudzania. Jak się jednak okazało, przyczyna złego stanu samopoczucia była znacznie bardziej poważna.
Piosenkarka wyznała, że była w ciąży i poroniła. – Pół roku starałam się o dziecko i nic z tego nie wychodziło. Wtedy, kiedy przestałam tak intensywnie o tym myśleć, wzięłam się za treningi i diety. Korzystałam z zabiegów na ciało z użyciem prądów i zimna, więc sądziłam, że właśnie przez to ostatnio gorzej się czuję. Niestety, prawda była jednak zupełnie inna – powiedziała.
– Nagle poczułam bardzo silny ból brzucha. Pobiegłam do toalety i całe szczęście, że nie było nigdzie paparazzi. Od razu pojechałam do szpitala. Po badaniu krwi dowiedziałam się, że jestem w ciąży, ale na USG nie było już co ratować. Kiedy to się wydarzyło, byłam w naprawdę złym stanie psychicznym – dodała.
Iwona Węgrowska przyznała, że jej partner bardzo przeżył całą sytuację, ale para nie ma zamiaru się poddawać i będzie się nadal starać o dziecko. – Bardzo chcę, żeby Lili miała rodzeństwo. Wierzę, że będę jeszcze w ciąży. Wtedy będę spełniona – podkreśliła.
Czytaj też:
Szczere wyznanie aktorki z „Barw szczęścia”. „Mija rok odkąd poroniłam pierwszą ciążę”