Piosenka ma pojawić się w świątecznym filmie „Last Christmas”, zainspirowanym twórczością George'a Michaela i jego hitami wydanymi z zespołem Wham!.
George Michael, którego płyty są jednymi z najlepiej sprzedających się na świecie, zasłynął w latach 80. jako część duetu Wham!, zmarł w swoim domu w Boże Narodzenie w 2016 roku. Miał 53 lata. Koroner przekazał później, że artysta zmarł z przyczyn naturalnych.
W komunikacie prasowym dotyczącym nowej piosenki artysty czytamy: „Niepublikowany wcześniej utwór, który został nagrany podczas ostatnich sesji studyjnych George'a, jest pierwszym oryginalnym wydanym materiałem od siedmiu lat. Słowa zostały napisane wyłącznie przez George'a, opisują gwiazdę, która komentuje problemy społeczne dzięki charakterystycznemu połączeniu deprecjacji i ironicznego humoru”.
Czytaj też:
Ulubiony film Tarantino z tego roku? Możecie być zaskoczeni