Bezpretensjonalny, inteligentny, zabawny – komplementy pod adresem „Nic nie ginie” można by mnożyć, zresztą debiut Kaliny Alabrudzińskiej (teraz na platformach VOD) był już oklaskiwany i nagradzany podczas koszalińskim festiwalu „Młodzi i Film”.
Fabuła jest prosta. Grupa terapeutyczna złożona z obcych sobie ludzi – między innymi narcystycznego aktora, zdominowanej przez matkę córki i ekofreaka ratującego żółwie – zamyka się na tydzień w ośrodku z psychologiem Remkiem (Dobromir Dymecki znany z przedstawień w TR Warszawa), żeby lepiej zrozumieć siebie w relacjach z innymi. Są pogubieni, osamotnieni, sfrustrowani, chociaż prawdę powiedziawszy nie różnią się w tym od „normalsów”. Przyglądamy się bohaterom zarówno w warunkach laboratoryjnych, kiedy przysłuchują się sobie w kręgu, jak i domowych.
Na szczęście reżyserka nie miała ambicji, by strzelać z armaty i malować publicystyczną kreską portret młodego pokolenia. Patrzy na swoich (nie)udaczników z czułością, a krótkie scenki, w których gesty, spojrzenia i dialogi splatają się w zgrabną całość, łączy niewymuszony humor (patrz scenka w aptece).
Emocji nie zabraknie także podczas jubileuszowego (60!) Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Prawie dwieście filmów z całego świata zobaczymy tym razem w internetowych salach kinowych, bo słynna impreza po raz pierwszy odbywa się w wersji on-line. Repertuar bogaty, do tego koncerty, spotkania z twórcami, gala zamknięcia prowadzona przez Macieja Stuhra –warto zainwestować 60 złotych w karnet, który umożliwia oglądanie wszystkiego aż do 7 czerwca.
Smoka Smoków otrzyma węgierski dokumentalista Péter Forgács. W ramach retrospektywy jego twórczości obejrzymy m.in. „Pocałunek Kadara. Prywatne Węgry 12” z 1997 roku. To jeden z dokumentów opartych na prywatnych archiwaliach, które są kontrapunktem dla oficjalnej, propagandowej wersji rzeczywistości w czasach realnego socjalizmu. Noc na Kazimierzu, noc wideoklipów czy Industry Party to tylko niektóre wydarzenia on-line towarzyszące festiwalowi. Szczegóły na Krakowski Festiwal Filmowy
Więcej gorących wydarzeń w „Zdalnie Kulturalnie”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.