Jerzy Stuhr kilka lat temu przeszedł zawał serca. Dziewięć lat temu zmagał się z nowotworem krtani. Gdy wyzdrowiał, aktywnie zaczął pomagać innym pacjentom onkologicznym. W ostatnim czasie aktor przygotowywał się do powrotu na deski teatru. Jego zawodowe plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Jak podaje portal Wirtualna Polska, w nocy z niedzieli na poniedziałek 13 lipca Jerzy Stuhr trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Informację potwierdził jeden z jego przyjaciół – Jerzy Radziwiłowicz. – Przed chwilą do mnie dotarła informacja, ze Jerzy Stuhr trafił do szpitala, ale nic więcej nie wiem – powiedział.
Aktor spędzał weekend na Podhalu, a do szpitala został przewieziony z Nowego Targu. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, powołując się na informację od żony aktora Barbary, Jerzy Stuhr trafił do szpitala w związku z podejrzeniem udaru mózgu.
Czytaj też:
Nie żyje Kelly Preston. Żona Johna Travolty miała 57 lat