Cztery thrillery na czas pandemii. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach

Cztery thrillery na czas pandemii. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach

Powieść
Powieść Źródło: Adobe Stock
Nie ma lepszej pory roku na lektury, jak jesień. Pogoda zniechęca do wychodzenia w domu, na dodatek nasilająca pandemia sprawia, że stopniowo zamykane są kolejne miejsca do których chciałoby się wyjść. Wydawcy dwoją się więc i troją, by uatrakcyjnić swoją ofertę i umilić nam czas spędzany w fotelu i na kanapie. No i odciągnąć od seriali, których też mnóstwo.

Lockdown

Robert Ziębiński wyprzedził wszystkich. No, może tylko Zadie Smith była szybsza i już kilka miesięcy temu wydał niewielki tom swoich esejów dotyczących klimatów pandemicznych, strachu i refleksji do których doprowadził ją lockdown. Wkrótce pojawi się z pewnością cała fala inspirowanych zarazą książek, bo co mają robić zamknięci w domach pisarze – tylko pisać. Ale męka (a może przyjemność – oby!) czytania tych pandemicznej literatury jeszcze przed nami. Na razie mamy powieść Ziębińskiego i mnóstwo zabawy w trakcie jej lektury, bo ani się nie spostrzegliśmy, jak stał się on doświadczonym autorem literatury gatunkowej, której także jej badaczem, szczególnie zainteresowanym twórczością Stephena Kinga.

Ma na swoim koncie już kilkanaście książek, a „Lockdown”, najnowsza z nich pokazuje, jak świetnie się na tym obszarze porusza. Fachowo napisał mroczny thriller, którego akcja dzieje się w Warszawie, dorównującej w jego opisie każdej amerykańskiej metropolii z gangsterskiego filmu. Na dodatek jest to metropolia wyludniona przez epidemię, która powala ludzi błyskawicznie, a nie tak ślamazarnie jak Covid-19 – ludzie w drgawkach padają na chodnikach, Warszawa jest miastem zamkniętym, na ulicach chuligańskie rozróby, policja i wojsko strzelają do awanturników.

Artykuł został opublikowany w 39/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.