„U mnie w domu nigdy nie brakowało rozmów o jedzeniu”. Lara Gessler zaprasza do świata orzechów i pestek

„U mnie w domu nigdy nie brakowało rozmów o jedzeniu”. Lara Gessler zaprasza do świata orzechów i pestek

Lara Gessler
Lara Gessler Źródło: Newspix.pl / TEDI
Już sam tytuł najnowszej książki Lary Gessler wskazuje na to, że nie będzie to typowa pozycja kulinarna. „Orzechy i pestki. Przewodnik mistyczno-kulinarny” zrywa ze stereotypowym patrzeniem na ten segment twórczości.

Lara Gessler jest współwłaścicielką restauracji „U Fukiera” i „Słodki Słony”. Wzbiła się na niezależność, choć jej mama wyrobiła sobie renomę w branży restauracyjnej i trudno w tym przypadku uciec od nazwiska. Cztery lata temu wydała książkę „Słodki zielnik Lary”, a we wrześniu na rynku wydawniczym pojawiły się „Orzechy i pestki. Przewodnik mistyczno-kulinarny”.

Lara Gessler z jednej strony bardzo praktycznie podchodzi do pracy w kuchni. Doradza, aby przed zdecydowaniem się na wykonanie konkretnego przepisu, przeczytać go do końca, zwracając uwagę na składniki i sprzęt, który będzie niezbędny, aby nie trzeba było wprowadzać różnych modyfikacji, które mogą wpłynąć na ostateczny smak opisywanego dania.

Lara Gessler: Kucharz to zawód zaufania publicznego

Z drugiej jednak strony, „Orzechy i pestki” to nie tylko praktyczny poradnik, z którego dowiemy się między innymi, jak kupować i przechowywać orzechy, przygotować mleko roślinne czy masło orzechowe. Dopóki nie weźmiecie tej książki do ręki, nie będziecie mieć świadomości, że o orzechach i otaczających je legendach, wierzeniach, symbolice – można pisać z taką pasją. Lara Gessler idzie nawet krok dalej i maluje tło historyczne do tych darów przyrody. Autorka nafaszerowała te fragmenty ciekawymi anegdotami i nieznanymi szczegółami, dzięki czemu nadała książce dodatkowego smaku.

Orzechy włoskie, pekan, laskowe, piniowe, ziemne, nerkowca, makadamia, brazylijskie, pistacje, kokosowe, kasztany jadalne, migdały, ale też pestki słonecznika, dyni, sezam – Lara Gessler w swojej książce pokazuje przepisy dla wielbicieli ich wszystkich. Będą to zaczerpnięte z kuchni tradycyjnej propozycje oraz własne inspiracje kulinarne.

„Chcę pisać po to, żebyśmy lepiej gotowali, jedli i świadomiej podróżowali. Wierzę w to, że dzieląc się z Wami moimi sprawdzonymi przepisami i spostrzeżeniami, tworzę więź porozumienia i zaufania między nami. Kucharz to zawód zaufania publicznego, dlatego należy schować swoje ego w kieszeń i dzielić się najlepszym, co mamy: wiedzą, przeżyciami i umiejętnościami” – czytamy we fragmencie książki „Orzechy i pestki”.

Trzeba przyznać, że Lara Gessler w swoich przepisach korzysta w większości z produktów, które są ogólnie dostępne. Jednak czytelników z pewnością zaciekawią również takie nazwy jak sos worcester czy pasta tahini. Pojawia się też parmezan, wędzona hiszpańska papryka i anchois, które stają się coraz bardziej popularne, ale wciąż nie są typowym wyposażeniem lodówek.

O zawrót głowy mogą też przyprawić nazwy konkretnych dań takie jak: „Bolo de castanha-do-para” czy „Quiche z serem gruyere, kasztanami i gruszką”. Po przeanalizowaniu przepisów okaże się jednak, że wcale nie muszą być tak trudne, na jakie wyglądają na pierwszy rzut oka. Drobnym minusem może być to, że przy przepisach nie ma informacji, ile orientacyjnie trwa ich przygotowanie.

instagram

Z czystym sumieniem mogę polecić przepis na budyń orzechowy, czekoladową tartę z solonymi orzeszkami, czy ciasto bardzo kokosowe. Lara Gessler stawia na różnorodność i podaje receptury nie tylko na słodkości, ale także sałatki, sosy, pasty, czy nawet farsz do gęsi. Dzieli się także przepisem na kulki mocy i przedstawia własną interpretację napoleonki czy mazurka czekoladowego, a zamiast brownie proponuje blondi.

Lara Gessler: Nie zamierzałam „zawalać” rynku książkami, które nic nie wnoszą

Lara Gessler wprowadza czytelników do wielu przepisów – opowiada o własnych doświadczeniach, o tym, w jakich okolicznościach spotkała się z pewnymi smakami. Wraca myślami do czasów, gdy mieszkała w Londynie, do domu rodzinnego, pojawia się wzmianka o ciąży. Opowiada także o swoich przygotowaniach do Wielkanocy, którą naznaczyła pandemia koronawirusa i dlaczego te święta różniły się od innych. Lara Gessler nie skupia się na sobie, ale gdzieś na marginesie różnych przepisów, można dowiedzieć się o restauratorce czegoś więcej.

„U mnie w domu nigdy nie brakowało rozmów o jedzeniu, literaturze i polityce. To nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że w mojej rodzinie jest prawie tak wielu dziennikarzy, jak kucharzy. Miałam przez to bardzo duży szacunek zarówno do sztuki pisania, jak i gotowania. W czasach kiedy każdy może wydać, co chce, i wydawanie książki przestaje świadczyć o czyimś statusie, nie zamierzałam »zawalać« rynku książkami, które nic nie wnoszą” – pisze Lara Gessler w najnowszej książce.

Przy tej książce nie sposób nie wspomnieć o estetyce jej wydania. Gruba okładka, grube kartki, przepiękna oprawa graficzna i artystyczne wręcz zdjęcia przygotowanych potraw to ogromny atut, obok którego trudno przejść obojętnie.

„Orzechy i pestki. Przewodnik mistyczno-kulinarny” to kompendium wiedzy, w którym autorka nie tylko zdradza tajniki sztuki kulinarnej w postaci opracowanych przepisów, które powstały z pewnością w wyniku eksperymentów. Zwraca uwagę na wiele innych aspektów, co czyni książkę bogatszą. „Orzechy i pestki” to nie jest typowa książka kulinarna. To coś zdecydowanie więcej, chociaż jedzenie jest tu na pierwszym planie.

Czytaj też:
„Epidemia to taki stan wojny”. Wstrząsająca opowieść o walce z COVID-19