Pięknego poniedziałkowego poranka Ilona Łepkowska, czyli scenarzystka zwana „królową polskich seriali”, pokłóciła się z dziennikarzem Robertem Mazurkiem w jego audycji w pewnym popularnym radiu. O co poszło? O pieniądze.
A konkretnie o ustawę o uprawnieniach artysty zawodowego. Brzmi groźnie, ale tak nie jest. W ogromnym skrócie – chodzi o to, by artyści, których praca i płaca zależna jest od wielu czynników na które wpływu nie mają, byli m.in. otoczeni państwową opieką zdrowotną.
Zgodnie z tym, co można wyczytać w złożonym w Ministerstwie Kultury projekcie, tylko 7 procent polskich artystów jest względnie zamożna, reszta sukcesywnie spada w dół, a ci najmniej zarabiający żyją na pograniczu nędzy.
Nie będę podważał słuszności tego co mówiła Łepkowska – ma rację, że ludziom, którzy uczciwie pracują w swoim zawodzie, a mają problemy np. zdrowotne, należy pomóc, bo bez tej pomocy nigdy nie będą mogli się leczyć itp.
W dyskurs wszedł jej jednak Mazurek, który stwierdził, że pomaganie artystom to arogancja, a artyści są w Polsce grupą uprzywilejowaną. No cóż – i tak, i nie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.