„Harry Potter” na długie lata zawładnął wyobraźnią czytelników, którzy wciąż zaczytują się w powieściach autorstwa J.K. Rowling. Przygody młodego czarodzieja i jego przyjaciół można śledzić również dzięki filmom, a fani gier mają dostęp do serii produkcji inspirowanych książkami autorstwa Rowling. Teraz na rynku pojawiła się nie mniej interesująca pozycja, która zainteresuje zarówno fanów „Harry'ego Pottera” jak i osoby lubiący testować nowe przepisy kulinarne.
„Kuchnia Hogwartu” autorstwa Rity Mock-Pike oficjalnie trafi do sprzedaży 10 listopada nakładem wydawnictwa Znak. Pora nie jest przypadkowa – w pierwszym rozdziale książki zgromadzono przepisy na jesień, w tym na przekąski, które można zabrać w podróż pociągiem. Znajdziecie tam m.in. przepis na kanapki z peklowaną wołowiną czy dyniowe paszteciki.
Jak przygotować czekoladowe żaby?
W książce nie brakuje również przepisów na oryginalne słodycze, takie jak czekoladowe żaby. „Ten zaskakująco prosty przepis zachwyci każdego fana serii. Potrzebujesz jedynie formy do pralinek w kształcie żabek (do kupienia przez internet). Możesz zaczarować swoje czekoladowe żaby, gdy będą już gotowe, tylko uważaj, żeby nie wyskoczyły ci przez okno w pociągu” – czytamy we wprowadzeniu do przepisu, a tego typu żartobliwych opisów nawiązujących do fabuły powieści Rowling jest więcej.
Każdy przepis oprócz opisu jest wzbogacony o listę składników, szacowany czas przygotowania oraz czas pieczenia, jeśli potrawa wymaga użycia piekarnika. Co ważne, składniki są proste i powszechnie dostępne, dzięki czemu nie musimy martwić się o to, jak je zdobyć lub czym zastąpić. Proste są także same przepisy, co stanowi dużą wartość książki.
„Bardziej skomplikowane receptury zostały tak uproszczone, by dało się z nich skorzystać nawet bez użycia różdżki i samomieszającego kociołka. Mimo to potrawy ugotowane na bazie tych przepisów będą smakować równie magicznie jak w waszych ulubionych książkach. Mamy nadzieję, że będziecie powracać do »Kuchni Hogwartu« o każdej porze roku! Smacznego!” – życzy wydawca w przedmowie do pozycji, która jest świetną pomocą w przygotowywaniu potraw, które w dzieciństwie rozbudzały naszą wyobraźnię.
Czytaj też:
Szaranowicz, jakiego nie znacie. „Zdarzało się, że na podwórku krzyczeli za mną: Jude!”