Moment, w którym Frodo mówi: „Życie jest jak pudełko czekoladek”... Fani szydzą z „Pierścieni władzy”

Moment, w którym Frodo mówi: „Życie jest jak pudełko czekoladek”... Fani szydzą z „Pierścieni władzy”

Morfydd Clark (Galadriel) w serialu „Władca pierścieni: Pierścienie władzy”
Morfydd Clark (Galadriel) w serialu „Władca pierścieni: Pierścienie władzy” Źródło: Amazon Prime Video
W temacie serialu, na który wydano prawie 750 milionów dolarów równie ciekawe jak samo dzieło może być to, co dzieje się za kulisami produkcji. Tam bowiem najlepiej widać, jak bezwzględnie działa showbiznes w erze platform streamingowych.
Autor: Michał Chudoliński

250 milionów wydane na prawa. 468 milionów na wyprodukowanie samego pierwszego sezonu. Połowa tej kwoty zapewne na promocję i marketing (a pewnie wydane zostanie jeszcze więcej). Na samą krótką reklamę na Super Bowl wydano „tylko” 13 milionów dolarów! W historii rozrywki nie widziano nigdy takiej produkcji.

Jeff Bezos, były prezes i założyciel Amazona, obecnie zasiadający w jego radzie nadzorczej, mówi o wielkiej odpowiedzialności oraz sprawiedliwości dla Tolkiena, której ma stać się zadość.

Fani w rozpaczy

Tymczasem wchodzimy na YouTube’a, odpalamy oficjalny zwiastun produkcji. 12 mln wyświetleń na dzień przed premierą. Ktoś by pomyślał – sukces gwarantowany. I pierwsze recenzje zachwalające. Potem spoglądamy w komentarze, a tam króluje „szydera”:

„Kiedy Galadriela wyciągnęła swój miecz świetlny i powiedziała "Wakanda forever", poczułem ciarki wzdłuż kręgosłupa. Tolkien nie mógł napisać nic lepszego”; „Moment, w którym Frodo mówi "Życie jest jak pudełko czekoladek" przyprawił mnie o dreszcze, jakież to głębokie – genialny warsztat pisarski Tolkiena”; „Moment, w którym Sauron powiedział "Dajcie mi grę o tron" i przystąpił do zrzucenia grubego stosu gotówki za prawa do zniszczenia Śródziemia był naprawdę porywający”.

O co w tym wszystkim chodzi? Otóż żyjemy w dwóch rzeczywistościach jednocześnie.

Źródło: Wprost