Brutalne morderstwo pary staruszków i ogarnięta szaleństwem sekta. „To zabawa zbudowana na cierpieniu”

Brutalne morderstwo pary staruszków i ogarnięta szaleństwem sekta. „To zabawa zbudowana na cierpieniu”

Morderstwo, zdjęcie ilustracyjne
Morderstwo, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / Ezume Images
Literatura kryminalna – jeśli dobrze zrobiona – to świetna, ale i jednocześnie dość perwersyjna forma zabawy. Dając się wciągnąć autorowi w akcję, zapominamy, że przecież jej ośrodkiem jest najczęściej ludzkie cierpienie. Są ofiary śmiertelne, są cierpiący bliscy ofiar, ale to wszystko w zasadzie się nie liczy, bo to, od czego akcja się zaczyna, pozostaje za nami, przesłonięte przez ekscytację wywołaną śledzeniem odkrywania zagadki. W sumie jest to dość dwuznaczne moralnie, bo to jednak zabawa zbudowana na cierpieniu.

W czasach kultowej Agathy Christie morderstwa były jeszcze elegancko opakowane w obyczajowe konwenanse i wytworny język, które zacierały brutalność zdarzenia oraz chciwość i jej podobne groźne namiętności sprawców. W dzisiejszym świecie jest inaczej, zresztą – jak się wydaje – sami czytelnicy oczekują mocniejszych wrażeń.

Javier Cercas, „Terra Alta”

Oficyna Literacka Noir sur Blanc

Cercas to jeden z najważniejszych współczesnych pisarzy hiszpańskich, który wkroczył na grunt literatury kryminalnej i swoją powieść zaczął od brutalnego, poprzedzonego torturami, morderstwa pary staruszków – właściciela dużego przedsiębiorstwa i jego żony. Motyw zbrodni jest tajemniczy, a okoliczności zagadkowe: dom bez śladów włamania, kamery monitoringu wyłączone.

Całość recenzji dostępna jest w 36/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.