Podczas 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni „Apokawixa” zgarnęła nagrodę Złotego Pazura za „za odwagę formy i treści”. Werdykt nie był szczególnie zaskakujący, bo w wypchanej po brzegi dramatami konkursowej dwudziestce próżno szukać filmu bardziej niepasującego do reszty.
Co warte odnotowania, nagrodę indywidualną podczas Młodej Gali festiwalu otrzymała również reżyserka castingu Marta Kownacka i trzeba przyznać, że pracę wykonała wzorowo.
Czarna flaga
Dla Kamila (Mikołaj Kubacki) pandemia koronawirusa była wyjątkowo trudnym czasem. Po śmierci matki doznał załamania nerwowego, przez co sporo czasu musiał spędzić w szpitalu psychiatrycznym pod bacznym okiem specjalistów.
Zaraza uprzykrzyła zresztą życie wszystkim jego rówieśnikom. Zamiast chodzić do szkoły, spotykać się i bawić, przez cały okres liceum wlepiali wzrok w ekrany komputerów, siedząc na e-lekcjach. Dlatego po maturze wszystkim należy się reset, którego organizację Kamil bierze na siebie, a że jest synem chemicznego magnata (w tej roli Tomasz Kot) o bezdennych kieszeniach, to impreza zapowiada się epicko.