W czwartek rozpoczęło się jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych w Europie – Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie. Podczas gali otwierającej wydarzenie na wielkim ekranie w Berlinale Palast pojawił się zapowiedziany przez Seana Penna prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Wołodymyr Zełenski: Kultura nie może milczeć
W swojej wypowiedzi, przywódca Ukrainy przywołał film Wima Wendersa z 1987 roku "Niebo nad Berlinem". Jak stwierdził, reżyser zburzył w nim mur dzielący Berlin, na dwa lata przed jego ostatecznym upadkiem. Anioły w filmie Wendersa mogły swobodnie przemieszczać się nad dzielącą miasto konstrukcją, łącząc je w ten sposób w jedną całość.
– Kino jest w stanie pokonać mury i bariery istniejące we współczesnym świecie. Dzisiaj Rosja chce wybudować mur między Ukrainą a Europą, odgrodzić Ukrainę od jej przyszłości. To mur między wolnością a zniewoleniem, między postępem a ruinami, w które Rosjanie zamieniają nasz kraj – mówił Zełenski.
Prezydent Ukrainy powiedział również, że kino nie może pozostać obojętne na rosyjską agresję i nuklearny szantaż jakiego dopuszcza się Kreml, wywołując przy tym globalny kryzys. Podkreślił że świat kultury musi reagować na rosyjską politykę agresji i terroru.
– Kultura nie może milczeć, ponieważ w ten sposób pomaga złu. Kino nie może zmienić świata, ale inspiruje, wpływa na ludzi, którzy mogą ten świat zmienić – stwierdził.
Czytaj też:
Dariusz Jabłoński nie ma wątpliwości: Rosja musi być dziś wykluczona. W kulturze też
Berlinale 2023 solidarne z Ukrainą
Wiadomością o planowanym przemówieniu Zełenskiego, dyrekcja festiwalu podzieliła się z jego uczestnikami już w środę. „Nasze myśli i sympatia łączą się z ofiarami, z cierpiącą ludnością, milionami tych, którzy Ukrainę opuścili oraz artystami, którzy pozostali, aby bronić ojczyzny oraz filmować wojnę. To ogromny zaszczyt dla nas, że zdalnie będziemy mogli gościć prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego podczas otwarcia naszego festiwalu w czwartek” – napisali Mariëtte Rissenbeek i Carlo Chatrian w oficjalnym komunikacie w tej sprawie.
W czwartek na gali otwarcia festiwalu pojawili się przedstawiciele ukraińskiej kinematografii oraz ambasador Ukrainy w Niemczech Oleksji Makejew. W ramach solidarności z zaatakowanym przez Rosję narodem ukraińskim zbojkotowane zostały również rosyjskie filmy zgłoszone do festiwalowych konkursów.
Ponadto podczas festiwalu nie zostaną wyświetlone również filmy które powstały przy wsparciu państwa irańskiego. Decyzja to wyraz solidarności z wszystkimi Irańczykami, którzy protestują po zamordowaniu 22-letniej Kurdyjki Mahsy Amini.
Czytaj też:
Jerzy Skolimowski. Niewinny czarodziej na oślim grzbiecieCzytaj też:
Wielki triumf aktora po przejściach. Przewidzieliśmy tego Oscara! RECENZJA