Katarzyna Rosłaniec: „Robiłam ten film, żeby nie skończyć jak Helena”

Katarzyna Rosłaniec: „Robiłam ten film, żeby nie skończyć jak Helena”

Katarzyna Rosłaniec
Katarzyna Rosłaniec 
Myślałam o związkach, czy możliwe jest tak naprawdę spędzenie ze sobą całego życia (...). Teraz wszyscy się rozwodzą. Nawet częściej się rozwodzą, niż się wiążą. Czy mają ślub, czy nie mają ślubu, działa coś takiego: Jest związek i nie ma związku – powiedziała we „Wprost Przeciwnie” Katarzyna Rosłaniec, reżyserka która po kilku latach przerwy wraca z nowym filmem pt. „Jezioro słone”.

Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM

Zapraszamy do słuchania „Wprost Przeciwnie” w ramach promocji. Podcast powstaje przy współpracy ze Studiem Plac.

Katarzyna Rosłaniec: Seks starszych ludzi najczęściej jest dużo lepszy, bogatszy

Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: Do oficjalnej premiery filmu pozostało kilka dni, ale pokazy się już odbywają. Docierają do ciebie głosy, pierwsze recenzje „Jeziora słonego”?

Katarzyna Rosłaniec: Chyba się nic nie ukazało, chociaż widziałam okładkę w magazynie „Kino”, więc pewnie coś napisali, a ja po prostu nie przeczytałam.

Bo w ogóle unikasz tekstów na temat swojej twórczości?

Czasami coś czytam, jak mi wpadnie, ale na pewno to nie jest tak, że czekam i szukam (…).

Film otwiera scena seksu głównych bohaterów, ludzi po 60-tce.

Źródło: Wprost