Marta Rybicka, fotografka: Kąpiel, przytulanie, karmienie. Chodzi o to, by zdjęcia pachniały miłością

Marta Rybicka, fotografka: Kąpiel, przytulanie, karmienie. Chodzi o to, by zdjęcia pachniały miłością

Marta Rybicka przekonuje, że od idealnej pozy w sesjach rodzinnych ważniejsze jest uchwycenie uczuć
Marta Rybicka przekonuje, że od idealnej pozy w sesjach rodzinnych ważniejsze jest uchwycenie uczuć Źródło: Marta Rybicka, BIANCO Studio
Zupełnie nie czuję sesji pozowanych, lukrowanych, gdzie pięknie wymalowane mamy tulą dzieci ubrane w tym samym kolorze, co one. Dla mnie bliska sesja to coś, co będzie działało na emocje. To zdjęcia pachnące miłością – o fotografii rodzinnej, powrocie pamiątkowych albumów i o tym, czy selfie to dobry pomysł na uchwycenie „chwili”, mówi „Wprost” fotografka Marta Rybicka.

Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: „Samotne mamy nie mają zbyt wielu zdjęć rodzinnych, bo nie ma kto ich im robić. Dla wielu rozwiązaniem jest fotografia typu selfie, która ma jednak swoje ograniczenia. Pragniemy sprezentować im zdjęcie wykonane podczas sesji zdjęciowej przez profesjonalną fotografkę”. Przeczytałam tę wypowiedzi Kingi Sochackiej z Domu Spotkań z Historią i – jako samodzielna mama – doszłam do wniosku, że właśnie z tym mam problem. Że większość zdjęć, które posiadam z córką, to selfie.

Marta Rybicka, fotografka: Gdy Kinga Sochacka do mnie zadzwoniła, by opowiedzieć o tym pomyśle, podała statystyki. Według GUS 1/5 wszystkich rodzin w Polsce to matki samodzielnie wychowujące dzieci. To dużo za dużo.

Koncepcja była bardzo prosta: Chodziło o to, by wykonać sesję fotograficzną tym mamom, które nie mają czasu na zdjęcia, nie mają do tego głowy, a może nawet, bo pewnie i takie sytuacje się zdarzają, nie chcą zapamiętać tego, że samotnie wychowują dzieci. Choć podejrzewam, że w przyszłości mogłyby tego żałować, przecież każdego dnia wykonują ogromną pracę, żeby ich dzieci były szczęśliwe. I jest się czym pochwalić.

Uznałyśmy, że te zdjęcia dla ich dzieci będą najwspanialszą pamiątką.

Źródło: Wprost