Dawid Podsiadło ukrócił w poniedziałek wszelkie spekulacje i ogłosił to, na co czekało wielu jego oddanych fanów. W jego koncertowym kalendarzu pojawiła się kolejna data. Brakującym elementem okazał się drugi koncert w Poznaniu.
Dawid Podsiadło dwukrotnie w Poznaniu
Artysta przy okazji ogłosił również termin startu sprzedaży biletów na dodatkowe wydarzenie. „Nadszedł moment informacji. Wszyscy widzieliście, że coś w tym naszym kalendarzu koncertowym się nie zgadza, coś tam jak to się mówi „aż się prosi” i mieliście rację. Jutro o 12:00 startuje sprzedaż biletów na drugi koncert w Poznaniu, czyli razem będzie 6 okrągłych stadionów w czerwcu” – czytamy na profilu Dawida na Instagramie.
Co więcej ulubiony piosenkarz Polaków poinformował, że uruchomiona zostanie sprzedaż ostatnich biletów na pozostałe koncerty na trasie. Zaznaczył jednak, że będzie ich niewiele, więc chętni muszą się mocno pospieszyć. „No i przy okazji na wcześniej ogłoszone stadionowe koncerty odblokujemy dosłownie kilka biletów, bo, a to ktoś nie opłacił, a to się coś zamieszało, ale uprzedzam, że to naprawdę pojedyncze egzemplarze” – napisał.
Poza podzieleniem się informacją o kolejnym koncercie, Podsiadło zaprosił też fanów do obejrzenia wspomnienia z jego koncertu na PGE Narodowym, w którym udział wzięło aż 80 tysięcy fanów. „Zapraszamy o 12:00 na ebilet, ale też zapraszamy wcześniej na YouTube jutro, będziemy sobie wspominać koncert na PGE Narodowym. Jest emocja?!” – czytamy w najnowszym wpisie w mediach społecznościowych.
W ramach ogłoszonej trasy stadionowej, która odbędzie się w 2024 roku, Dawid Podsiadło odwiedzi trzy miasta. Zagra dwukrotnie Polsat Plus Arenie Gdańsk, dwukrotnie na Enea Stadion w Poznaniu, oraz dwukrotnie na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Podczas koncertów artystę będzie można podziwiać na specjalnie przygotowanej scenie 360 stopni umieszczanej w centralnym punkcie płyty stadionowej.
Czytaj też:
Kortez dla „Wprost”: Chyba dojrzałem do roli mężczyznyCzytaj też:
Mery Spolsky: Jeśli mam ochotę przebrać się za różową waginę, to nikt mi tego nie zabroni